|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Frozen_Shade
VII Kanciarz kolokwiowy
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Absolwent FA
|
Wysłany: Sob 18:09, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wlasnie obejzalem Memento. Niesamowity film o kolesiu, ktory nie ma pamieci krotkotrwalej, i po kilku minutach zapomina co sie przed chwila dzialo. Leonard poszukuje przestępcy, który zgwałcił i zamordował jego żone. Robi notatki na zdjęciach osób i przedmiotów, a co ważniejsze fakty tatuuje sobie na całym ciele. Polecam ;)
Fragmenty za filmweb.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Musashi
VIII Forumowy sztygar
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:45, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Frozen_Shade napisał: | Wlasnie obejzalem Memento. Niesamowity film o kolesiu, ktory nie ma pamieci krotkotrwalej, i po kilku minutach zapomina co sie przed chwila dzialo. Leonard poszukuje przestępcy, który zgwałcił i zamordował jego żone. Robi notatki na zdjęciach osób i przedmiotów, a co ważniejsze fakty tatuuje sobie na całym ciele. Polecam ;) |
Mimo iż zachwyciłem się nim już jakieś 5, 6 lat temu to do tej pory uważam go za naprawdę wyjątkowy film.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frozen_Shade
VII Kanciarz kolokwiowy
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Absolwent FA
|
Wysłany: Sob 22:40, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Btw, nie zauwazylem zeby ktos wspomnial o tym filmie.
Jedna z lepszych produkcji, jaka mialem okazje obejzec w tym roku. Moj brat przerobil go juz 6-7 razy :) Niesamowita fabula, rewelacyjna gra aktorska, w pewnym momencie lekko psychodeliczny klimat i ogromnie zaskakujace zakonczenie. Krotko mowiac:
Running Scared (Potęga Strachu)
Joe jest czlowiekiem mafii, jego zadaniem jest usuwanie trefnej broni. Pewnego dnia transakcja miedzy gangami zostaje przerwana przez zamaskowanych napastnikow. Nawiazuje sie strzelanina, jedyny z zamaskowanych ktory przezyl ucieka. Okazuje sie, iz byli glinami. Szef kaze Joe usunac gnata, ktorym zastrzelono gliny. Ten chowa go w piwnicy swojego domu, z zamiarem poznejszego wykonania roboty . Na jego nieszczescie gnat zostaje odkryty przez jego syna i jego kolege Olega. Ten drugi postanawia wymierzyc sprawiedliwosc i zabic swojego ojczyma. Rozpoczyna sie morderczy wyscig w poszukiwaniu Olega i .38.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Musashi
VIII Forumowy sztygar
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 1:36, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Borat...nie ma co pisać recenzji ani się rozwodzić, po prostu musicie to zobaczyć
Tylko co za matoł orzekł, że ten film jest dla dzieci od lat 12!!! Nie zabierajcie młodszego rodzeństwa ze sobą do kina
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frozen_Shade
VII Kanciarz kolokwiowy
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Absolwent FA
|
Wysłany: Nie 9:31, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nie no, napisz cos, bo narazie sam tytul mnie nie zacheca :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Musashi
VIII Forumowy sztygar
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:16, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Borat: Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę, a ludzie żyli dostatniej
Trailer: http://youtube.com/watch?v=JGM5SdRve78
Wąsaty dżentlemen z Kazachstanu nazwiskiem Borat (oczywiście Sacha Baron Cohen) przybywa do Stanów Zjednoczonych. Borat jest dziennikarzem telewizyjnym; wraz ze swym producentem, grubasem Azamatem ma nakręcić dokument o cudach Ameryki. Gościa z Kazachstanu zdumiewają osiągnięcia największego mocarstwa na świecie; ale i on potrafi zdumiewać Amerykanów. Borat źle mówi po angielsku, nie wie, co to polityczna poprawność i papier toaletowy; nie uważa za stosowne ukrywać swego antysemityzmu, pogardy dla Cyganów i Afroamerykanów, a także przekonania o tym, że kobiety nie są niczym więcej niż obiektami seksualnymi. Nic dziwnego, że pobyt Borata w USA będzie burzliwy. Żywiołowy przybysz z Kazachstanu nie zważa jednak na trudności, dobre wychowanie ani bariery kulturowe: podąża do Kalifornii, gdzie ma nadzieję zdobyć miłość, a przynajmniej ciało, boskiej Pameli Anderson Lee.
Recenzja
Człowiek ogląda Borata i oczom nie wierzy: jak można było tak totalnie przegiąć pałę! Borat nie jest przereklamowany. Jest naprawdę skandaliczny! Obraźliwy! Fantastyczny! Wywrotowy! Sacha Baron Cohen wznosi się na szczyty złego gustu, niepoprawności i mrożącego krew w żyłach bezczelnego chamstwa, aby wystrzelić na ekrany totalną prowokację. Widz jest na straconej pozycji, skazany zaocznie: albo obrazi się śmiertelnie, albo umrze ze śmiechu.
To, co robi Sacha Baron Cohen jako Borat, można porównać chyba tylko z wyczynami Andy'ego Kaufmana, komika, którego najbardziej bawiło prowokowanie ludzi tak długo, aż chcieli go zlinczować. Cohen posługuje się podobną metodą: wiele scen w filmie, choć niestety nie wszystkie, to autentyczne prowokacje. Właśnie te sceny są najlepsze i ujawniają wywrotowy potencjał postaci Borata. Przybysz z Kazachstanu jest bowiem nieociosanym klocem nietkniętym heblem cywilizacji: nie wie, że haniebnie być antysemitą, nie zdaje sobie sprawy, jak kompromitujący jest rasizm. Borat nie wie, co to papier toaletowy; jest przekonany, że pakowanie kobiet siłą do worka jest zupełnie normalnym sposobem zawierania małżeństwa. Jako obcy, Borat może sobie w Ameryce pozwolić na robienie i mówienie rzeczy absolutnie nie do przyjęcia. I czyni to na każdym kroku z rozbrajającą niewinnością absolutnego ignoranta: łamaną angielszczyzną wygłasza najbardziej skandaliczne poglądy: antysemickie tyrady, rasistowskie filipiki, mizoginiczne mądrości. Borat kupuje w Ameryce samochód: najbardziej interesuje go, ile trzeba jechać nim na godzinę, aby rozjechać Cygana. Borat rozmawia w telewizji z amerykańskimi feministkami; zdumiewa go idea, że kobiety powinny mieć dostęp do edukacji. "Czy to, że kobiety mają mniejsze mózgi, nie jest problemem?" - pyta nasz zuch: feministki wpadają oczywiście w szał - i w zastawioną przez Cohena pułapkę. Osoba Borata to jedno wielkie faux pas.
Postać Borata to kreacja mistrzowska w swojej perfidii. Sacha Baron Cohen wyostrzył oręż wykuty w czasach, w których wcielał się Alego G. Borat jest jeszcze lepszy. Cohen gra na etnicznych stereotypach jak na rozstrojonej kobzie. Borat pochodzi z Kazachstanu, ale w scenach, w których Cohen rzekomo mówi po kazachsku, w rzeczywistości zaczyna nawijać po polsku (sic!), by szybko przejść na hebrajski wymawiany z rosyjskim akcentem. W tle, jako muzyka kazachska, lecą kawałki Gorana Bregovicia (!). Rodzinna wioska Borata w Azji Centralnej kręcona była w cygańskiej osadzie pod Bukaresztem. To jazda bez trzymanki - i bez hamulców.
Alfred Jarry umieszczał w XIX wieku akcję swojego Króla Ubu "W Polsce, czyli nigdzie". W podobnej roli występuje u Cohena nieszczęsny Kazachstan. Obraz mieszkańców tej środkowoazjatyckiej krainy ulepiony jest z etnicznych uprzedzeń, tak przejaskrawionych, że każdy, kto się na nie obraża, wychodzi na durnia. Kazachowie według Cohena to ludzie, których przysmakiem jest sfermentowany mocz. Kazachowie rzekomo bez oporów spółkują ze zwierzętami gospodarskimi; głównym bagażem Borata jest ukryta w torbie podróżnej żywa kura.
Władzom i mieszkańcom Kazachstanu nie jest oczywiście do śmiechu. Dlaczego padło właśnie na ten kraj? Oczywiście dlatego, że jest daleko, że nikt tam nie był - i mało kto wie, gdzie to w ogóle jest. Zresztą Borat nie jest przecież portretem mieszkańca Kazachstanu. Ta postać poskładana jest z wyobrażeń ludzi zachodu na temat cudzoziemców z dalekich, egzotycznych "trzecioświatowych" krajów. Amerykanie nie sądzą zapewne, że Kazachowie piją zwierzęcy mocz. Ale kto tam wie Kazachów. Nawet jeżeli nie piją moczu, to na pewno jedzą inne obrzydliwe rzeczy.
I właśnie na tym polega geniusz Sachy Barona Cohena - brytyjski komik przebiera się za fałszywego kazachskiego reportera, aby ujawnić Borata w każdym z nas. Film, który oglądamy w kinach, może potencjalnie obrazić każdego, ale jego ostrze nie jest przecież wycelowane Kazachstan, lecz w Amerykę. Borat wyczynia rzeczy nie do pomyślenia dla jakiegokolwiek Amerykanina. Daje jednak do myślenia jak wielu ludzi, których dopada Cohen, nie potrafi się zachować w obliczu jego wybryków - prowokacje komika, zwłaszcza te przeprowadzone naprawdę na ostro, wobec niezorientowanych przypadkowych osób, zaskakująco często trafiają w sedno: fałszywy rasista, burak i idiota ujawnia autentyczne pokłady rasizmu, uprzedzeń, buractwa i głupoty swoich ofiar. I warto było przegiąć, aby to pokazać. My śmiejemy się beztrosko, bo te ofiary to Amerykanie. Ale nie oszukujmy się - to że nie jesteśmy Amerykanami, nie znaczy że jesteśmy bezpieczni od zmory Borata: i znów można powiedzieć z Gogolem: "Z czego się śmiejcie? Sami z siebie się śmiejecie!"
Recenzja by [link widoczny dla zalogowanych]
Naprawdę dziwi mnie fakt iż odtwórca głównej roli Borata Sacha Baron Cohen dotrwał w całości do końca nagrywania filmu. Film świetny jego twórca genialny i co ważne bardzo odważny mimo iż w paru scenach pojawiał się delikatny strach na jego twarzy.
Moja ocena 9/10
Ostatnio zmieniony przez Musashi dnia Nie 20:00, 18 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
PlayR
AdministratoR / CAMEratoR
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 2167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FP III - gr B (czasami)
|
Wysłany: Nie 14:17, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Na Youtoube'ie można znaleźć sporo zajawek. Humor bardo przypomina ten znany z Ali G. Z tym progiem wiekowym to faktycznie przegięcie. Ja bym postawił poprzeczkę przy 16+.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Humma kavula
VIII Forumowy sztygar
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z republiki Dzugalskiej (adminitracja, rok III)
|
Wysłany: Śro 8:05, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
,,AKIRA''-
Ekranizacja mangi Katsuhiro Ôtomo. Jeden z najpopularniejszych filme anime.
16 lipca 1988 roku Tokio zostaje zniszczone za sprawą potężnego wybuchu niewiadomego pochodzenia. Na jego miejscu zbudowano Neo Tokio, gdzie rządzą zwalczające się nawzajem gangi. Historia skupia się wokół przywódcy jednego z gangów, Kanedy, oraz jego przyjaciela, Tetsuo, który zostaje uprowadzony przez wojsko. Zostaje na nim przeprowadzony eksperyment i Tetsuo zyskuje nadludzką siłę. Niestety, z czasem traci nad nią kontrolę...
Osobiscie nie jestem wielkim fanem anime ale ten film mnie powalił swoim futurystycznym klimatem i dynamiką animacji. Poniżej trailer.
http://youtube.com/watch?v=cGXL-6Jv1pw
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demoniq
Emerytowany Admin
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 1687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:25, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ktoś mnie tu kiedyś z forum uraczył tym filmem i choć podobnie jak Humma, anime traktuję powiedzmy z dystansem, akurat ta produkcja zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Pamiętam, że tylko jeden krótki fragment rozbawił mnie swoją irracjonalną groteską co sprawiło, że ostatecznie jednak nie padłam przed filmem na kolana...no ale i tak mogę spokojnie stwierdzić, że jest świetny i warty uwagi każdego, kto tylko ma czas i sposobność, by go obejrzeć. Swoją drogą dzięki DG za udostępnienie.
Przy okazji dziękuję Akumie za wciągnięcie mnie 'w temat' za sprawą Ghost in the shell (I i II) - także polecam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akuma
Emerytowany Admin
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Absolwent PWSZ / SSAmgr I Uni. Wroc.
|
Wysłany: Nie 9:59, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Demoniq napisał: | .
Przy okazji dziękuję Akumie za wciągnięcie mnie 'w temat' za sprawą Ghost in the shell (I i II) - także polecam. |
"Dziękuja" - jak mawia Borat. A ghosta polecam kazdemu - nie jest to moze opowieść tak spektakularna jak Akira ale za to stawia tak uniwersalne pytanie, że nie sposób przejsc koło tego filmu obojętnie. Szczególnie, że stoimy obecnie na progu wizji autorów Anime - kto wie czy za kilkadziesiąt lat swiat nie będzie przypominał tego z GiTS.
Humma: Ciesze sie, że podobała CI sie film. Podrzuc mi go po świętach. Pogadamy o nim, pożyczę Ci cos innego i zagramy w Pro Evo :D.
Musashi napisał: | Tylko co za matoł orzekł, że ten film jest dla dzieci od lat 12!!! Nie zabierajcie młodszego rodzeństwa ze sobą do kina Very Happy |
Święta prawda!!! Nie bede zdradzał fabuły ale kilka scen naprawde nei jest dla 12-to latków (szczególnie to co sie dzieje w hotelu).
Obejrzałem Borata i naprawde jestem pod wrażeniem. To zupłenie inna liga niz Jackass, Diry Snachez i tym podobne rzeczy. Pod całym hamstwem Cohena kryje sie coś intersujacego. Nabijanie sie z głupoty amerykanów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Musashi
VIII Forumowy sztygar
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:31, 25 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Akuma napisał: | A ghosta polecam kazdemu - nie jest to moze opowieść tak spektakularna jak Akira... |
[link widoczny dla zalogowanych]
Faktycznie Akira wydaje się być filmem spektakularnym, o wiele bardziej złożonym niż Ghost in The Shell. Prowadzi to jednak chwilami do chaosu i nie zrozumienia treści (przynajmniej za pierwszym razem). Film wprawił mnie nieco w zakłopotanie. Nie nadążałem za akcją. Nieco odmiennie również odebrałem jego przesłanie niż powinienem. Może to wina tego, że patrzyłem na niego przez pryzmat GiTS. Może tak, może nie. Sam nie wiem.
Film mi się podobał i oceniam go bardzo wysoko, w szczególności za niesamowite efekty specjalne oraz powalającą akcję. Czuć w nim klimat futurystycznej wizji z lat 80' a nawet powiedziałbym, że 70'. Ma to swój urok. Przypomina okres wielkiej fascynacji nauką i techniką oraz okres przemian jakie miały miejsce na świecie w tamtym czasie. To jego zaleta ale jednocześnie i wada. Fajnie jest się cofnąć w czasie (mimo iż akcja rogrywa się w roku 2019 to korzenie projektu tkwią w latach 70' XX wieku), ale obecnie potrzeba czegoś bardziej nowatorskiego. Pewnie jest to moje subiektywne odczucie ale oglądając to dzieło miałem wrażenie, że już to było i nie mam na myśli tutaj GiTS lecz literaturę lat 70' i 80'.
Mam jeszcze zastrzeżenie odnośnie postaci. Jako dziecko czytywałem futurystyczne komiksy w których wystepowali dorośli. Teraz oglądam adaptację, która mimo swej złożoności i zagadkowości na pierwszy i drugi rzut oka wydaje się być skierowana do młodszej publiki. Mówię w tym momencie o walorach estetyczno-wizualnych, a nie o istocie tematu. Dlatego być może film do mnie nie trafił tak jak powinien.
Krótko mówiąc film był bardzo dobry i zaliczam go do swoich ulubionych, ale nie powalił mnie tak jak dokonał tego Ghost in The Shell. Dlatego Akira otrzymuje 8/10 możliwych punktów.
"Kiedy byłem dzieckiem, myślałem i czułem jak dziecko. Teraz,
kiedy jestem dorosły, muszę zapomnieć o dziecięcych sprawach...
...Sieć jest bezkresna i budzi się do życia."
"Władca Marionetek" ("Puppet Master") z filmu Ghost in The Shell
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kropek
VII Kanciarz kolokwiowy
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Magister Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu/ PWSZ Logistyka rok1
|
Wysłany: Wto 23:34, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Dzisiaj wreszcie obejrzałem na DVD film pod pieknym tytułem "Step up - taniec zmysłów". Jak słyszałem ludzi jak go oneciali, to nie byłem zachwycony, dopiero jak sam obejrzałem ten film stwierdziłem, że Ci ludzie byli totalnie w błędzie. Film jest poprostu rewelką jak dla mnie ze względu na scenariusz, gre aktorską, jak i choreografię. Uwielbiam tańczyć i sądzę, że "dodałem parę kroków do mojego układu". Niektórzy może będą się śmiać, ale to prawda. Jeszcze raz powtórzę: Film rewelka!!! Polecam go nie tylko dziewczyną, ale i facetom, aby zobaczyli jak mozna się ruszać pod wpływem muzyki, bo to co widzę, jak facet rusza się z partnerką na imprezach to jest tzw. "udeptywanie kapusty". Kobitki tańczą świetnie, ale nie wszystkie (mówię tutaj o baletach). Sorry za moją ironię, ale taka jest prawda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Musashi
VIII Forumowy sztygar
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:43, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Krwawy diament (2006) [link widoczny dla zalogowanych]
Kraj: USA
Reżyseria: Edward Zwick Gatunek: Akcji / Dramat / Thriller
Obsada: Jennifer Connelly, Leonardo DiCaprio, Djimon Hounsou
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Dobry film, bardzo dobry scenariusz ale jeszcze lepsza problematyka, którą porusza. Prócz ścieżki dźwiękowej, która jest niemal niezauważalna i chwilami aż prosi się o jakiś rzewny kawałek to w sumie nie można przyczepić się do niczego. Fabuła jest interesująca, do tego reżyser naprawdę się postarał, a wszystkiego dopełnia świetna gra aktorów(o dziwo Leo też dał rade ).
Film porusza poważną kwestię przy czym uczula i daje delikatne poczucie, że ma się wpływ na życie innych ludzi. Obojętność to największy wróg ludzkości, a zwrócenie uwagi na potrzeby innych to klucz do rozwiazania bolączek tego świata.
Moja ocena: 6/10
Ostatnio zmieniony przez Musashi dnia Nie 19:59, 18 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzemek
VII Kanciarz kolokwiowy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent TiR
|
Wysłany: Pią 15:33, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
7/10 po pol godzinie filmu! a ile dasz jak obejzymy caly i to z dodatkowa dawka procentow + ponad 10 osob współoglądających? ;)
Seansik na jutro: "Apocalipto", "Krwawy Diament", "Pachnidło" no i mega klasyk "Goldmember"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Musashi
VIII Forumowy sztygar
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 8:43, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pachnidło (2006) Perfume: The Story of a Murderer
Kraj: Francja / Hiszpania Czas: 147 min
Reżyseria: Tom Tykwer Gatunek: Dramat / Thriller
Obsada: Ben Whishaw, Dustin Hoffman, Corinna Harfouch
Za nietuzinkowość i niesamowity klimat 9/10
http://www.youtube.com/watch?v=DU6YBJOC-P8
|
|
Powrót do góry |
|
|
Humma kavula
VIII Forumowy sztygar
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z republiki Dzugalskiej (adminitracja, rok III)
|
Wysłany: Pon 12:45, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też daje ,,Pachnidłu'' 9/10. Świetna fabuła, dobrze odany klimat XIX wiecznych francuskich slamsów i rewelacyjne przedstawianie wielości zapachów za pomoca różnych filmowych sztuczek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzemek
VII Kanciarz kolokwiowy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent TiR
|
Wysłany: Wto 14:56, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zachęcam do obejrzenia wyśmienitego... zaryzykuje stwierdzeniem... wręcz genialnego filmu Mela Gibsona pt. APOCALYPTO! film ogląda się jednym tchem aż się prosi o dalszą akcje i kontynuacje... faktem jest że to produkcja nie do końca wykorzystanych możliwości... główny bohater momentami wygląda jak indiański Rambo w lasach Jukatanu;) tak czy inaczej film godny polecenia 9/10 w pełni zasłużone!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frozen_Shade
VII Kanciarz kolokwiowy
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Absolwent FA
|
Wysłany: Wto 17:00, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jeszcze nie widzialem, ale kraza opinie, ze to film o kolesiu ktory przez caly film biegnie przez las.
|
|
Powrót do góry |
|
|
suschi20
MODEratoR / CAMEratoR
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: administracja II rok IV grupa
|
Wysłany: Wto 22:40, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
goraco polecam Wam film "Sam" ktory bedzie mozna obejzec sobie w sobote o godzinie 21.45 na TVN. juz kiedys pisalam tutaj o tym filmie, ale jest w telewizji wiec zapraszam do ogladniecia. gra w nim moj kofffany Sean Peen, Dakona Fanning i inni znakomici aktorzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Humma kavula
VIII Forumowy sztygar
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z republiki Dzugalskiej (adminitracja, rok III)
|
Wysłany: Sob 14:11, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
,,Przedstawiamy Feeblesów''
Hipopotamica Heidi, gwiazda programu TV Meet The Feebles odkrywa, że Bletch, mąż ją zdradza. Do grupy dołącza w tym czasie pocieszny jeżyk, aktywny seksualnie króliczek Harry dowiaduje się że ma AIDS, słonia prześladuje kura, jego była, której zrobił dziecko, a wredny szczur Trevor kręci w piwnicy filmy sado-maso z krową i konikiem polnym w rolach głównych. Do tego dochodzi żaba narkoman - weteran wojny w Wietnamie.
Filmu co prawda nie oglądałem bo jest ciężko dostępny. Ale wiem że jest przekozacki Jest to jedne z pierwszych dziel Petera Jacksona autora min. Martwicy mózgu i Władcy pierścieni. Zobaczcie fragmenty.
http://youtube.com/watch?v=aZf5UgWZaHU&mode=related&search=
http://youtube.com/watch?v=GJQIhdy0s3Q&mode=related&search=
http://youtube.com/watch?v=PMGuABm-zKk
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzemek
VII Kanciarz kolokwiowy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent TiR
|
Wysłany: Nie 14:00, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Moim ulubionym filmem (podzielonym na czesci) jest film z wczorajszej imprezy domowej! hahaha nic innego ostatnio mnie tak nie rozbawilo jak forumowicze świętujący m.in urodziny Moniki !!! oczywiście to jest film prywatnej wytwórni więc nie ujrzy go większość z was ale zawsze można przekupić jednego z 10 forumowiczów obecnych na imprezie o pokazanie co nie co;) Korzystając z okazji chciałbym życzyć jeszcze raz Moni wszystkiego NAJ! Ty nasza stara D...O !!! kochamy Cie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Musashi
VIII Forumowy sztygar
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:59, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jackass Number Two (2006)
Kraj: USA
Reżyseria: Jeff Tremaine Gatunek: Dokument/Komedia
4 lata zajęło chłopakom z Jackassa nakręcenie drugiej części pełnometrażowego filmu o swoich wyczynach kaskaderskich i co? Zdołali sklecić raptem 1,5 godz. gagów i wariactw, czyli zdecydowanie poniżej oczekiwań. Sądziłem, że druga część zaspokoi mnie w pełni a tu klops. Zrozumiałbym to gdyby kręcili mniej więcej jeden film w roku...a tu 4 lata! Zdecydowanie olali sprawę. Widać, że się wypalili. Jednak mimo wszystko ocenię film na 7/10. Pare wyczynów naprawdę mrozi krew.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzemek
VII Kanciarz kolokwiowy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent TiR
|
Wysłany: Śro 13:08, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Oglądałem to na wigilie mi sie podobal nowy jackass i zmiazdzyl mnie ten nr z wężem osibscie za ch..a nie włożyłbym tam ch..a
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leh
IV Młodszy kujon
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:05, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
A ja lubię bardzo filmy o tematyce mafijnej. Filmy te mają dla mnie niesamowity klimat pokazujące dążenie do władzy i losy mafijnych rodzin. Najlepszym filmem a w zasadzie najlepszą trylogią jest dla mnie seria "Ojciec chrzestny". Genialne kreacje aktorskie, świetny scenariusz i wspaniała muzyka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzemek
VII Kanciarz kolokwiowy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent TiR
|
Wysłany: Nie 20:46, 25 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wrocilismy wlasnie z forumowego sensu filmu pdt. "300" w kinie Apollo podobalo mi sie bardzo, idealne odwzorowanie komiksu...
Film 300, jest okrutna relacja z bitwy pod Termopilami, w kotrek krol Leonidas (Gerard Butler) i 300 spartanwalczą do ostatniej kropli krwi z Kserksasem i jego ogromną armią Perską. W filmie ożywiono uznaną powieść graficzna Millera (autora komiksu Sin City:) poprzez połaczenie akcji kreconej na zywo z wirtualnymi podkladkami, oddajacymi jego niezwykla wizje tej starozytnej historii.
Ja niestety nie jestem tak odważny jak spartanie i zawsze pierwszy uciekam jak szykuje sie jakas zadymka ale wierze że po obejzeniu tego filmu przyjdzie mi odwaga i nie bede sie juz bał małolatów z mojego podwórka ktorzy posepnie kradna wino z pobliskiewgo spozywczaka... zduma nakladam na siebie dres z nr 301
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
"Blades of Grass" Template by Will Mullis Developer News
|