Rozważania

maheusz

Zastanawiam się, co by bylo, gdyby np. alkohol powodował impotencję w takim stosunku, że im więcej pijesz, tym mniej możesz mieć dzieci (w ramach oczywiście genetycznej ewolucji, że osobniki niewartościowe nie mogą mieć dzieci Razz

). Zastanawiam się, czy to powstrzymałoby ludzi od chlania ;].

Taka rozkmninkę miałem w czasie jednej z nocy... jestem ciekaw czy ktos cos ciekawego na ten temat dorzuci. Jak wam sie podoba taki pomysl? Razz

. Szalony, czy nawet madry? ^^.

lady mcbeth

no wiesz skoro palenie moze powodować impotencję to czemu nie alko

nie powstrzymało bo są osobniki które nie chcą albo nie nadaja się do tego by mieć dzieci Razz

poza tym gdyby tak było to księża byliby zmuszeni do picia Razz

maheusz

Hah, a to o tym nie pomyslałem... świat, w którym alkohol byłby środkiem kastracyjnym Razz

. Ho ho. Jeśli wybór piwo - dzieci, to faktycznie w pewnym wieku byłby odsiew nieco. Zwłaszcza, że faceci zbytnio się w pewnym wieku nie palą się do posiadania potomstwa a i chęć wolności od kobiet miła im jest Razz

. Oczywiście pytanie też, jakim jest ta impotencja. Jeśli chodzi o całkowita niemożność uprawiania seksu, a po prostu niemożność posiadania dzieci, to wydaje mi się, że ta druga opcja była by bardzo akceptowana ^^'.

A tak w realu to alkohol pewnie tam jakoś powoduje impotencję, ale nie od razu i nie jest to zbytnio nagłaśniane Razz

.

PlayR

Jako antykoncepcja byłoby to dosyć ciekawe rozwiązanie :D gorzej jeśli faktycznie osłabiałoby to funkcje seksualne. Oczywiście że większość wybrałaby opcję antykoncepcji łącząc przyjemne z pożytecznym jako większość zbliżeń ma zapewne miejsce po spożyciu.

Dorian Gray

Ja tam piję. Świata na trzeźwo nie zniosę. Seks tak.