yella - tak na spokojnie

yella

[link widoczny dla zalogowanych]

PlayR

Bardzo miła dla oka fotka. Szczególnie rzuca się w oczy łódka w zaroślach. Dodatkowo okalające ją cienie tworzą fajny klimat. Szkoad tylko, że łabędzie w tle na pomniejszonym do rozmiarów ekranu zdjęciu wyglądają bardziej jak piana na wodzie ale wiadomo, że nie dało się ich w tym momencie przegonić. Poza tym nie mam nic do zarzucenia.

Demoniq

Bambastycznie zajefajnie odjechana fota z full of chilloutem w przekazie

Świetnie uchwycona chwila. Patrzę i mam wrażenie, że jestem tam, na tym bujnym w roślinność brzegu, coś niesamowitego ;)

Gratuluję harmonii oka w artystycznym dialogu z obiektywem ;) Od razu widać, że rośnie nam tu na Forum zalążek Roberta Caputo ;)

suschi20

zgadzam sie z Demoniq co do "uchwycenia chwili". naprawde wydaje sie jakby sie tam bylo. taka nostalgia bije od zdjecia, idealny spokoj. ogladajac fote z kazda kolejna sekunda autentycznie stawalam sie coraz spokojniejsza. heheehh yella- moze wiecej takich fot i otworzymy kolko dla zestresowanych i nerwowych. popatrza kilka chwil na zdjecie i juz nadchodzi spokoj, harmonia, wyciszenie.
ogolnie co do zdjecia to przykro mi ale mnie takie foty "nie ruszaja" zbytnio, ot sobie jakis lasek, woda, gorka......

yella

dziekuje za pochwaly Embarassed

suschi20 a jakie cie ruszaja moze cos znajde w szufladzie :) Demoniq ja najzwyczajniej lubie bawic sie aparatem, PlayeR ich tam mrowie a ja jedna - nie dalam rady przegonic ;)

Demoniq

Przyznam się, że nie do końca zgadzam się z tym co pisze Suschi, tzn. po prostu inaczej to czuję ;) Dla mnie nie ma żadnej nostalgii, zadumy, czy ciszy - wręcz przeciwnie, zamykając oczy po dłuższym przyglądnięciu się fotce, mam wrażenie, że słyszę delikatny szum drzew i nadbrzeżnej roślinności, że słyszę plusk wody i gwarę łabędzi...prawie że czuję na ramieniu ciepło słonecznych promieni... i własnie to, że zdjęcie pobudza moją wyobraźnie aż tak jest w nim najcenniejsze ;)

Yello baw się aparatem jak najdłużej i pozwól nam cieszyć oko tym co zmajstrujesz ;)

Pozdrawiam ;)

PlayR

Ja zająbym stanowisko podobne do Demoniq. W zamyśle zdjęcie miało takie być. Jeśli spełnia wymagania autora i realizuje w pełni jego pomysł to już większa część sukcesu. A to czy się komuś spodoba czy nie to już kwestia gustu. Jedni lubią przyrodę w wersji soft and light, inni wolą ekstremalne zdjęcia robione podczas ucieczki przed stadem hien...

Demoniq

PlayR a co Ty taki pewny swego jesteś hmmm? ;) Może niech Yella nam wystuka co chciała przekazać w tej fotce ;P ;) - o ile robiła ją z jakimś konkretnym zamiarem, a przecież może być i tak, że po prostu cyknęła zdjątko bez głębszej analizy czynników i elementów składających się na przedstawiony krajobraz ;) I po prostu nieźle wyszło ;)

Co do tej przyrody - ja osobiście lubię i wersję soft i wersję extreme, grunt żeby zdjęcie było dobre ;)

PlayR

Sugerowałem się tym, że tytuł doskonale pasuje do dzieła. Skoro zdecydowała się opublikować to zdjęcie to znaczy, że jest z niego zadowolona. Nie musiała dogłębnie analizować jego poszczególnych elementów a nawet robić go z konkretnym zamysłem, ale samo zatytułowanie go w ten sposób nasuwa pewien kierunek interpretacji. To nie musi pojawić się na początku tworzenia. Sama wiesz jak było z Twoim wierszem, gdzie zakończenie zaskoczyło Ciebie samą.

Demoniq

Niom oksa mopsa, to tylko takie fikuśno-zaczepne z mojej strony było, tak po przyjacielsq, heheheh

Chciałam sprowokować Yellę do spowodzi -co, gdzie, dlaczego i do opisania detali tamtej chwili kiedy zdecydowała się pstryknąc fotkę

Lubię zagłębiać się w genezę ;)

PlayR

Można było ją normalnie o to poprosić. Yello prosimy o genezę powstania tego zdjęcia, gdyż bardzo nad intryguje ta historia. I przede wszystkim gdzie można takie rzeczy zobaczyć?

Demoniq

Normalnie ;P Pff, Twoja pewnośc tak czy siak we mnie uderzyła i było to na tyle zabawne, że postanowiłam zagrać na ten takt Drewniaq ;)

Właśnie Yella, nie wiemy przecież najważniejszego - gdzie pstryknełaś tę fotę?

yella

... znacie piosenke Beaty Kozidrak [i]przyjaciel moj opuscil mnie i nagly bol i w sercu lek... zdjecie pstrykniete w okolicach przemkowa w parku krajobrazowym. ogromny teren z ogromnymi stawami. cisza, spokoj, labezie. miejsce gdzie mozna sie wyciszyc, przemyslec zyciorys. zdjecie nie jest przypadkowe - jak cala seria z tego miejsca. chce sie podzielic z wami jeszcze jednym zdjeciem, ktore jednak bardziej przemawia samotnoscia...

[link widoczny dla zalogowanych][/i]

PlayR

Jeśli chodzi o spokój, odprężenie i totalny relaks to drugie zdjęcie realizuje je bardziej od pierwszego. Bardzo miła kolorystyka i kompletnie nic nie zakłóca tym razem spokoju. Bardzo dobrze zrealizowana została zasada złotych proporcji. Przynajmniej na pierwszy rzut oka (ale nikt nie będzie przecież mierzył). Ktoś mógłby się przyczepić, że za dużo widać pustego nieba. Wyprzedzając te zarzuty powiem, że jak dla mnie to niebo jest tutaj właśnie najpiękniejksze. Cudowna gra kolorów. Wedle proporcji to właśnie ono jest tutaj głównym obiektem (płaszczyzną) na zdjęciu.

Gdybym miał wybierać czas i miejsce aby spokojnie usiąść i pomarzyć sobie lub nad czymś głęboko pomyśleć to wybrałbym landscape no. 2. A najchętniej to zabrałbym tam swoją wybrankę i spędził romatyczny wieczór... stop... bo się zapomnę i przesadzę.

yella

PlayeR problem byl w samotnosci... pozdrawiam i dziekuje za komentarz :)

PlayR

Czasami samotność też bywa piękna (na tym zdjęciu na pewno). Szczególnie gdy mamy ochotę odciąć się choć na chwilę od otaczającego nas świata i problemów. A z tym pobytem z kimś to sam od razu przyznałem, że się zapędziłem

Demoniq

Zgadzam się z tym co wyżej przedstawił w swojej wypowiedzi poniekąd PlayR, pierwsza fotka to chillout (ale niekoniecznie taki senny i nostalgiczny), za to drugie zdjęcie napawa już czystoesencjonalnym spokojem najlepszego gatunq. Piękne, doprawdy piękne ujęcie! Zresztą obydwie fotki wywarły na mnie niesamowite wrażenie...Masz oko Yella, masz oko! ;) Oby tak dalej ;)

suschi20

przepraszam ze tak pozno odpowiadam ale mnie nie bylo wiec chyba mozna mi to wybaczyc. a wiec Yella- jak to juz dobrze ujal PlayR- lubie bardzo zdjecia na ktorych sie cos dzieje, a nawet nie cos tylko bardzo wiele. poprostu nie pociagaja mnie az tak bardzo zdjecia krajobrazow bez zadnego jakiegos szczegolnego "punktu zaczepienia". zdjecie kotka i motylka bardziej mnie juz pociaga. hihihih.
no ale co do zdjecia nr 2 to faktycznie to juz lepiej odzwierciedla ta cisze i spokoj. i wogle zdjecie jest super. ale pwotorze heheh bardziej by mi sie podobalo gdyby na sordku byl jeszcze jakis wielki aligator jedzacy niesfornego dzieciaka, ktoremu tataus przed chwila mowil zeby nie podchodzil za blisko do wody. heheeheh oczywiscie zartuje.

Demoniq

Sucha lubi extreme ;) Kami takie fotki jak opisujesz to w National Geografic, nie ma co Yelli narażać na spotkanie z tym panem...

...bo jeszcze jej się spodoba ten smaczek adrenaliny i wyjedzie i nas zostawi...i będziemy bez fotek :( A takiej opcji nie ma ;) Poza tym kultywujmy patriotyczne przesłanie zdjęć Ewy - toć w końcu Polskę naszą piękną zamyka nam ona w fotograii ku wiecznej pamięci ;)

yella

hmmm... poszukam jakiejs extremy :D

PlayR

Rozejrzyj się wokół studentów na Zamkowej

Demoniq

Eheheh..mam propozycję Yella - weź aparat i wbij z nami na jakiś forumowy jamm (najbliższy już w tym tygo ;), będzie czystoesencjonalny ekstremizm ortodoksyjnej adrenaliny

No i przy okazji mielibyśmy jakieś ładne artystyczne fotki do ramek dla potomstwa

- czyż to nie genialny plan? Razz

PlayR

Tylko odziej go w cieczoodporne wdzianko bo może przez przypadek zalać się płynami organicznymi.

Demoniq

Tak, te ciecze to w guncie rzeczy płyny fizjoligiczne zewnętrzne, które należy co jakis czas uzupełniać - co oczywiście czynimy przy każdej sposobności

Kupuje się takie w butelkach i puszkach, a potem podług niepisanej, acz świętej reguły należy zebrać znajomych i w atmosferze pozytywnych fluidów nastepuje grupowe uzupełnianie

Yella - myślę, że nie ma z czym zwlekać, musisz z nami Ewa zajammingować ;)

yella

tjaaa... ja mam do was robaczki jakies 100 km :)