|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roli
VII Kanciarz kolokwiowy
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wałbrzych, TiR III
|
Wysłany: Wto 8:56, 22 Sie 2006 Temat postu: Graffiti |
|
|
Czym jest dla Was graffiti? Czy jest to sztuka czy tylko bezmyślne bazgranie po murach? Czy w ogóle można to nazwać sztuką? Jak to jest? Ja uważam, że niektóre "wrzuty" robią ogromne wrażenie, nadają się do tego by okreslić je mianem sztuki. Takie moje skromne zdanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Scarlett
VI Leser podrywacz
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Waldenburg / TiR IIIr. Gr. D(uzdrowiskowa)
|
Wysłany: Wto 20:29, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
To zależy :>, jeżeli nie jest to bazgroł typu "HWDP" czy inne ohydztwo tak od niczego maźnięte na scianie, to jest to sztuka. Jest wiele dzieł godnych uwagi, po których widać ogromny wkład pracy, niesamowity talent i poświęcenie - i to jest właśnie wg mnie sztuka graffiti, szkoda tylko, że większość takich arcydzieł widnieje, gdzieś na odludziu (nie wiem, może na blokowiskach też są, ale ja na żadnym nie mieszkam, więc nie wiem). Jedyne, co mnie smuci w tworzeniu rysunków na ścianach to to, że często są one wykonywane w miejscach do tego nieprzeznaczonych, np. na ścianach pięknych odremonotwanych kamienic - ale najczęsciej jest to pseudograffiti, mało w tym jakiekolwiek sztuki, więcej czystego wandalizmu.
Demoniq: Dzięki za wypowiedź, ale nie potrzebne nam dwie kopie ;) W przyszłości usuń niepotrzebną sama. Pozdrawiam ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demoniq
Emerytowany Admin
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 1687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:05, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dobry wątek poruszyłeś Roli ;)
A więc tak...myśle sobie, że dobre grafitti możnaby spokojnie uznać za formę street-art'u. Aczkolwiek mało w Polsce widuje się dobrych grafitti, które swoją techniką wykonania czy przesłaniem zapierałyby dech. Znacznie częściej widuje się za to przypadkowe gnuśne bazgroły bez sensu wykonane na świeżo wyremontowanych budynkach mieszkalnych, instytucjach publicznych, zabytkach, pomnikach, etc.
Osobiście lubię tę formę artystycznego wyrazu ulicy. Prócz klasycznego grafitti podobają mi się także te z wplątanymi motywami rysunkowymi. Poniżej zamieszczam kilka przykładów całkiem niezłych wrzutów:
Sztuka dla sztuki - tak. Dla czystej bezmyślności zdecydowane nie. Graffiti może tak samo oszpecić co upiększyć dany skrawek aglomeracji.
Co ciekawe, już od jakiegoś czasu, po dostrzeżeniu problemu pisania po murach i pojazdach komunikacji publicznej, powstają ciągle nowe, specjalnie na tą formę sztuki wydzielone miejsca, w których można tworzyć graffiti, odbywają się też przeróżne zawody dla najlepszych - to się chwali. Tyle, że z takich wydzielonych miejsc korzystaja tylko artyści. Cała reszta, czyli ci którzy wrzutami wyrażają jedynie popisówę piszą byle co, byle jak i byle gdzie. A to już irytuje, gdy takowy bazgroł padnie np. na dopiero co odnowiony blok ;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
PlayR
AdministratoR / CAMEratoR
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 2167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FP III - gr B (czasami)
|
Wysłany: Wto 21:43, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Graffiti śmiało można nazwać sztuką pod warunkiem, ze bazgroły przestanie się nazywać graffiti. Undergound'owy charakter tej formy wyrażania artystycznego niejako łączy się z malowaniem w miejscach zabronionych. Poza samą możliwością pokazania swoich umiejętności daje to artyście sporą dawkę adrenaliny. Malowanie w miejscach dozwolonych nie dostarcza tylu emocji. To tak jakby kazać zawodowemu malarzowi malować plakatówkami na kartce z zeszytu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demoniq
Emerytowany Admin
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 1687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:36, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
PlayR napisał: | Undergound'owy charakter tej formy (...) łączy się z malowaniem w miejscach zabronionych. |
Fakt. Ale nie wynika to stricte z samych źródeł, a readaptacji w XXw..
PlayR napisał: | (...) daje to artyście sporą dawkę adrenaliny. Malowanie w miejscach dozwolonych nie dostarcza tylu emocji. To tak jakby kazać zawodowemu malarzowi malować plakatówkami na kartce z zeszytu. |
Uhm, uhm...coś w tym jest. Ale dobry, dopracowany wrzut wymaga czasu i skupienia, w czym 'adrenalina wandala' zwykle przeszkadza. Poza tym adrenalina adrenaliną, a takie nędzne nic np. na pociagach to syf...
(co z tego, że ziomalasowi podskoczyła adrenalina i cholesterol, skoro wyprodukował bzdet? Jak dla mnie pociągi mogłby być przyozdabiane grafitti - wypaśne kolorki i formy cieszyłyby oko - ale tylko w wypadq, gdyby wykonanie było znacznie bardziej estetyczne niż to powyżej..)
|
|
Powrót do góry |
|
|
PlayR
AdministratoR / CAMEratoR
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 2167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FP III - gr B (czasami)
|
Wysłany: Śro 0:28, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z tym pociągiem. To nie jest warte nazwania grafem. Na ścianie też marnie by to wyglądało. W sumie jeszcze nie widziałem dobrego graffiti na pociągu. Chociaż pasują do naszych obleśnych wagonów...
Demoniq napisał: | dobry, dopracowany wrzut wymaga czasu i skupienia, w czym 'adrenalina wandala' zwykle przeszkadza |
Dobry zawodnik poradzi sobie w ciągu nocki ;-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demoniq
Emerytowany Admin
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 1687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 7:34, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
PlayR napisał: |
Dobry zawodnik poradzi sobie w ciągu nocki ;-) |
Naff naff...a myślisz, że ci co malują na nielegalu miewają zwykle do dyspozycji całą nockę? Chyba tylko nieliczni z nich ;P Jak ktoś może sobie spokojnie całą nockę coś malować to gdzie tu ta adrenalina ;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
maheusz
MODErator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica - FP III - gr B
|
Wysłany: Nie 23:36, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nawiazujac do tematu, mialem kiedys smiechawke, kiedy na scianie (ogrodzeniu) przy pewnej fabryce w Swidnicy w bialy dzien pewien koles zaczal sobie beztrosko malowac graffiti ;). Po jakiejs pol godzinie (brawo za predkosc ^^) zjawila sie straz miejska, lecz bala sie mu przeszkodzic, poniewaz byl kamerowany przez swidnicka telewizje (!).
A jaka byla sprawa naprawde? Władze firmy wydaly zezwolenie na graffiti - w ramach kampanii promujacej cos-tam. Tylko szkoda ze nikt o tym nie wiedzial w samej fabryce . Jednak mam podziw dla tego artysty, co ostro malowal, gdy przypatrywali mu sie sympatyczni panowie ze Strazy ^^. A chyba z pol godziny sie deliberowali zanim go probowali zabrac, bylo jeszcze dzwonienia do bazy i w ogole ^^.
Ach. Swiat jest tak pelen niespodzianek ;).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
"Blades of Grass" Template by Will Mullis Developer News
|