Akuma - dzisiaj

Akuma

Dzisiaj jesteś moim aniołem,
Takim, który zszedł na ziemię
Oplatasz mnie swym miękkim głosem
Dotykasz orzechowym spojrzeniem

Jesteś łzą na mym policzku
Twarzą z drugiej strony lustra
Zwierciadłem wszystkich uczuć
Czerwienią krwi na moich ustach

Dzisiaj znów podnosisz mnie z kolan
Wcale o to nie prosiłem
Nie dam jednak sobie rady
bez Twych dłoni, Twojej siły

Dzisiaj znowu jestes przy mnie
Taka jaką zawsze chciałem
Dzisiaj widze ze masz skrzydła
Wcześniej ich nie zauważałem

Dzisiaj jestes doskonała
Ogrzewa mnie Twoje ciche piękno
I nie moge tego pojąc
Dlaczego chcesz być ze mną

maheusz

A to wlasnie jakos mi przemawia (choc rymy sa ciagle... a to mi niegesto przez gardlo przechodzi Razz

). Moze to te anioly wlasnie? ;).

"Dzisiaj widze ze masz skrzydła
Wcześniej ich nie zauważałem"

To sie daje lubic. Niby takie proste, a jednak cos w tym jest - w kazdej milosci powinna byc para anielskich skrzydel. I istota, ktora te piora cale posiada - kobieta ;). Heh...

Tylko jest takie zastrzezenie (nie do formy... raczej tresci) - tym aniolem jest Ona tylko dzisiaj? ;)

Wiem. Czepiam sie Razz

Akuma

"Dzisiaj" jest tutaj kluczem - nie wiadomo czy jutro będzie tak samo, czy Ona będzie jutro i czy wogóle bedzie jakies jutro :).

A co do rymów ... hmm ... po prostu lubie tak pisać. Rymy zwiększają współczynnik banału ale dzisiaj nie czułem że mógłbym napisac wiersz biały.

maheusz

Wiec anioly uciekaja z naszego swiata - sa tylko istotami swiatla i dnia. Mrok zmienia je w ludzi... a moze wlasnie sprowadza do poziomu czlowieka, a wiec istoty, ktora potrafimy kochac :). A czy... zwierciadlo i twarz po drugiej stronie lusta oznacza jednakosc? :). Bo mi zawsze sie wydaje, ze (mowiac stereotypem) jesli cos jest zbyt podobne to milosc z tego nie powstanie... chyba ze chodzi Ci oczywiscie o to, ze lustro odbija nas - na opak :D.

Hehe... ale sie wglebiam ;).

A co do rymow - wiem. Czasem jednak sa takie pory ze trzeba napisac cos rymowanego. Choc mam tak coraz rzadziej - rutyna? ;)

Dorian Gray

Pomijając to, co maheus napisał, to... w sprawie dzisiaj chciałem zabrać głos.

Czy naprawdę najpopularniejszą sentencją wśród młodych jest carpe diem? :)

Ja proponuję coś bardziej egotycznego:Imperare sibi maximum est imperium. :)

maheusz

Alez jest najpopularniejsza nie dlatego, ze latwo ja zapamietac, ale dlatego, ze prawdziwie odpowiada naszym zachowaniom :D. A wlasciwie co znaczy ta lacina (ja zdaje w poniedzialek ale jeszcze nie umiem VIVAT Razz

)?

Poza tym akurat carpe diem ucze sie od malego urwisa :).

PlayR

Na początku zacząłem szukać zakończenia 20 linijek pod tekstem ale nie znalazłem... jakoś dziwnie sie do erekcjato przyzwyczaiłem

Gdyby to miało być erekcjato to na koniec proponowałbym jeden wyraz.... "Grypo"

A teraz na poważnie. Wiersz podoba mi się. Czyste uczucie. Jasne metafory. Nie wymaga dogłębnego rozkładu tylko pozwala od razu podziwiać się w całej okazałości. Pokazuje piękną miłość popartą wzajemnym uczuciem. Podmiot lir. ma jednak wątpliwości... widocznie niska samoocena nie pozwala mu się odnaleźć przy tak wspaniałej kobiecie. Ale to chyba normalne, że gdy doświadczamy bardzo wiele szczęścia zastanawiamy się czy sami jesteśmy tego warci. Skromność, ale czy oby nie fałszywa? Każdy ma prawo do szczęścia i tym bardzej powinno się je przyjąć gdy nadarza się okazja otrzymać go w wielkich ilościach.

maheusz

A ja jestem ciekaw... dlaczego zawsze anioly? Nie partnerzy - a tylko swietliste istoty spoza naszej rzeczywistosci. Nawet nie do dotkniecia. Do obejrzenia ;). To czasem denerwuje. Ehh... to widocznie wplyw tej nowej prozy Corso :]. Mam na ta noc dosc swiatla Razz

.

Dorian Gray

Co do aniołów - świetnie je opisał fantasta - Neil Gaiman w którymś opowiadaniu... w każdym bądź razie zbiór "Dym i lustra". Aseksualne istoty, które stworzyły wszystko z polecenia Boga. I Lucyfer (przecież także anioł!), który odważył się kochać, za co został wyrzucony. Do dziś ciarki mi przechodzą po plecach, jak sobie przypominam, że Lucyfer był pierwszym aniołem, który zapłakał nad ludzkim losem.

Daje do myślenia. Wiem, znów profanum. Ale jakie pociągające profanum.

Akuma

Dżibril

...::: Hmm nie mogłem powstrzymać się od tego żeby tutaj napisać ... Po pierwsze Good Job za wiersz, bardzo mi się podoba <żeby nie powiedzieć że jest bosssski XD> bije na łeb te wcześniejsze wiersze (co nie znaczy że tam te są złe są równie dobre ^^) Po drugie trawiłeś z tematyką i za to ci się należy prezent ^^ hehe hmm a jeśli chodzi o anioła w tym wierszu to na prawde musiy być wyjątkowy ... kimś ważnym ^__^ oby tak dalej ;) pozdrówka :::...

owieczkaa

Doskonałość jest zwodnicza, a w deifikację ludzi - nie wierzę. I tak jestem naiwna, i tak zbyt wiele ufności. Dlatego takie obrazki mnie martwią. Bo nie rozumiem tego, co zwany podmiot liryczny ma na uwadze. Tak chciałabym wierzyć, ale nie umiem.

maheusz

Wiec nie ma aniolow Owieczko, tak? :). Ale marzenia, marzenia, marzenia i poezja w aniolach. W banalach anielskich ;). W ich doskonalosci nie ludzkiej, nie do dotkniecia. W tym dopelnieniu naszej osobowosci (bowiem rozdzielono nas wedle legendy na dwie dusze, co szukac sie musza przez czas).

Wiara podobno gory przenosi :). Nie wiem. Nie probowalem ;).

Wiem... odbija mi ;).

Dorian Gray

cieniu1969

Akuma wiersz ładny ale jakos mi trochę rymy to popsuły
chociaz przepadam za rymami...akuratnie twój wiersz mi zepsuły

maheusz

Dorian=> Bardzo prosze - jest Twoje Razz

. Mozesz uzupelnic tym jakas luke w tekscie ;). Widze, ze jak na bani jestem to coraz lepsze teksty pisze :)... ale tak to juz ze mna jest. Tja.