|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maheusz
MODErator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica - FP III - gr B
|
Wysłany: Śro 22:34, 04 Sty 2006 Temat postu: Maheusz - *** (Mam 20 lat...) |
|
|
Mam dwadzieścia lat.
Wiele słów zmiąłem już,
wyrzuciłem do kosza.
Kilka przewiało mnie burz,
niszcząc, budując znów.
Teraz wiem - mam światło na rękach,
lecz rozumiem także,
jak zwykły jestem - ciało i krew,
a dopiero później duch.
I czuję, że cały taki jest ten świat,
anarchią domku z kart,
plastikowym bojem,
dzięcięco krawych rąk
rozdarty wciąż.
Dwadzieścia lat -
by móc docenić,
beznadziejność przyjaźni,
czarny koniec miłości,
samotność śmierci.
By potrafić żyć,
tak, aby pozostał tylko proch,
a krew i pot splamiły tylko grób.
Dwadzieścia lat
na odarcie z marzeń.
... Hehe, oczywiście nie mam jeszcze 20 lat, tylko 19 <lol>. Ach ta poezja ;).
Diabel==> Choć tekst jest wyraźnie nie w moim stylu (o ile mam w ogóle jakiś styl ), to jednak widać, że przemawiało przez niego uczucie i w tym sensie mi się podoba. Teksty jednak wolę czarniejsze (zresztą jeszcze przedstwię kolejną propozycję ;)).
Freshmart==> (Schiza). Utwór mi się podoba - lubisz chyba wyłamywać się z schematów - być niekonwencjonalnym i to jest dobre. Jednak zastanowiłbym się czy proste przeciwieństwo zawsze potrafi być najbardziej zadziwiające, czy czasem funkcję tę lepiej może pełnić coś innego ;).
(Idioci). Widzę tu dużo rymów męskich (krótkich - choć to u Rudolf zapamiętałem, hehe), a poza tym krótkie, twarde wstawki. Trochę tu za dużo powtarzania, jak na wiersz, ale w piosence zapewne wygląda to inaczej :). Poza tym dwie pierwsze zwrotki mówią właściwie o tym samym, z tym, że innymi słowami (nie żebym potępiał, po prostu zauważam :)). A nastrój mi się podoba, i to bardzo.
Akuma==> Wydaje mi się, że użyłeś za dużo przeciwieństw - są trochę przewidywalne, a kiedy wpadniesz w rytm ich pisania, zazwyczaj braknie pomysłów - tak przynajmniej mi się zdaża. Ale też temat mi się podoba - wybór i brak zdecydowania - to przecież to z czym wbrew pozorom spotykamy się codziennie.
Freshmart==> (Lament). Wieeeelki wiersz ;) - wydaje mi się jednym z tekstów nurtu HH, aczkolwiek mogę się mylić (popraw mnie jak coś). Czyli opowieść o dobru i źle zamknięta w dzisiejszej formie (choć nie trawię tej muzyki ). Masz rację z tą niepełną świadomością - części przynajmniej nie zrozumiałem, ale motyw mi się podoba, tylko... nie wiem czemu niektórzy tak lubią rymy. Ale to już co innego.
Teraz mój kolejny wiersz (tak, tak, możecie go też ocenić i skrytykować ). W zaznaczonym fragmencie prosiłbym o poradę - nie pasuje mi on, ale jeszcze niczego nie wymyśliłem na to miejsce:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Akuma
Emerytowany Admin
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Absolwent PWSZ / SSAmgr I Uni. Wroc.
|
Wysłany: Śro 22:47, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Maheusz napisał: | Wydaje mi się, że użyłeś za dużo przeciwieństw - są trochę przewidywalne, a kiedy wpadniesz w rytm ich pisania, zazwyczaj braknie pomysłów - tak przynajmniej mi się zdaża. |
Fakt, jest z tym pewien problem bo często odsłania się wszytskie karty lub narzuca dalszą cześć w podobnej konwencji.
No i Twój wiersz - ciekawy temat i spojrzenie na artyste zdającego sobie sprawe ze swojego daru kontra rzeczywistość. O ile pamiętam z polaka w LO to więksozśc poetów to przerabiała .
|
|
Powrót do góry |
|
|
martin
aDMinistrator
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Absolwent rok 2007
|
Wysłany: Śro 23:22, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
maheusz napisał: |
Freshmart==> (Schiza). Utwór mi się podoba - lubisz chyba wyłamywać się z schematów - być niekonwencjonalnym i to jest dobre. Jednak zastanowiłbym się czy proste przeciwieństwo zawsze potrafi być najbardziej zadziwiające, czy czasem funkcję tę lepiej może pełnić coś innego ;). |
Kilka osob mi to juz powiedzialo, (pamietajmy jednak ze bardziej sa to teksty do utworów, nizeli wiersze, niekiedy musze uzyc slow by po pierwsze pasowalo frazowo, po drugie by pasowała melodia), ale ogolnie wiem ze piszac dopiero sie ucze:),( im wiecej napisze tym bardziej to wszytko nie bedzie tywialne),
maheusz napisał: |
(Idioci). Widzę tu dużo rymów męskich (krótkich - choć to u Rudolf zapamiętałem, hehe), a poza tym krótkie, twarde wstawki. Trochę tu za dużo powtarzania, jak na wiersz, ale w piosence zapewne wygląda to inaczej :). Poza tym dwie pierwsze zwrotki mówią właściwie o tym samym, z tym, że innymi słowami (nie żebym potępiał, po prostu zauważam :)). A nastrój mi się podoba, i to bardzo. |
Ciesze sie ze ci sie podobało, w jakis tam sposob wiem ze tekst ma troche wad i jest do lekkiej poprawki, ale powiem ci, ze bardzo lubie nikonwencjonalne zagrania i byc moze dlatego tak to wszytko wyglada, sumie tez mi sie podoba ten tekst
maheusz napisał: |
Akuma==> Wydaje mi się, że użyłeś za dużo przeciwieństw - są trochę przewidywalne, a kiedy wpadniesz w rytm ich pisania, zazwyczaj braknie pomysłów - tak przynajmniej mi się zdaża. Ale też temat mi się podoba - wybór i brak zdecydowania - to przecież to z czym wbrew pozorom spotykamy się codziennie. |
Akumie juz poiwdzialem ze ten wiersz mi sie podoba poza malym szczgołem zakonczeniem, gdzie wolalbym by ostatniej linijki nie bylo, by konczyło się na tym ze jest juz za pozno, a zakonczenie kazdy sam moze sobie dopowiedziec wg wlasnej interpretacji:)
maheusz napisał: |
Freshmart==> (Lament). Wieeeelki wiersz ;) - wydaje mi się jednym z tekstów nurtu HH, aczkolwiek mogę się mylić (popraw mnie jak coś). Czyli opowieść o dobru i źle zamknięta w dzisiejszej formie (choć nie trawię tej muzyki ). Masz rację z tą niepełną świadomością - części przynajmniej nie zrozumiałem, ale motyw mi się podoba, tylko... nie wiem czemu niektórzy tak lubią rymy. Ale to już co innego. |
Hmmm rozmawialem na ten temat z akuma... w sumie jest to w jakis sposob troche przejaskrawiona wizja samego mnie w pewnym momencie zycia, tekst ma dwa oblicza: dosłowne i metaforyczne, w tym drugim nie chodzi o to ze czlowiek umiera, a raczej ze przychodzi czas zalamania i tak naprawde, czlowiek odchodzi, potem jest juz innym czlowiekiem jesli uda mu sie otrzasnac (shake the disease), zwracajac uwage na to ze wydaje sie ze narrator nie ma z tym nic wspolnego, jednak narrator w pewien sposob to ta sama osoba:).... jak ktos ma ochcote niech rozwiazuje dalej zostaiam wam wolna interpretacja, jak zauwazyl akuma - kazdy z nas ma cos z takiego chlopaka..., BTW tekst wogole nie ma podloza hiphopowego:) , BTW2 szczerze mowiac lubie jak teksty sa roznie interpretowane i jesli wy widzicie cos inaczej to tym lepiej, tzn ze napisalem cos co nie jest jednoznaczne, a ja nie chce byc jednoznaczny hihih:)
maheusz napisał: |
Mam dwadzieścia lat.
Wiele słów zmiąłem już,
wyrzuciłem do kosza.
Wciąż od nowa,
niszcząc i budując znów.
Teraz wiem - mam światło na rękach,
lecz rozumiem także,
jak zwykły jestem - ciało i krew,
a dopiero później duch.
I czuję, że cały taki jest ten świat,
anarchią domku z kart,
plastikowym bojem,
dzięcięco krawych rąk
rozdarty wciąż.
Dwadzieścia lat -
by móc docenić,
morze grzechu przyjaźni,
stłumione brakiem miłości.
- Samotność śmierci -
Ja potrafę żyć,
tak, aby pozostał tylko proch,
nienawiść koloru czerwonego.
Dwadzieścia lat
na odarcie z marzeń.
;). |
Troche poeksperymentowalem, mam nadzieje ze sie nie zdenerwujesz:), ale mowiles ze tam gdzie czerwone mozna cos powstawiac...:)
Ostatnio zmieniony przez martin dnia Czw 1:04, 02 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
maheusz
MODErator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica - FP III - gr B
|
Wysłany: Pią 14:19, 06 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Mam dwadzieścia lat.
Wiele słów zmiąłem już,
wyrzuciłem do kosza -
wciąż od nowa - (tu mi pasuje :)
niszcząc i budując znów.
Teraz wiem - mam światło na rękach,
lecz rozumiem także,
jak zwykły jestem - ciało i krew,
a dopiero później duch.
I czuję, że cały taki jest ten świat,
anarchią domku z kart,
plastikowym bojem,
dzięcięco krawych rąk
rozdarty wciąż.
Dwadzieścia lat -
by móc docenić,
morze grzechu przyjaźni,
stłumione brakiem miłości.
A tu mi pasuje coś innego, ale na podstawie Twojego:
proste i mocne przyjaźni
stłumione grzechem miłości.
(Samotność śmierci - to chyba już nie potrzebne)
(Ja) Potrafę żyć tak,
aby pozostał tylko proch,
nienawiść koloru czerwonego. (to też dobre)
Dwadzieścia lat
na odarcie z marzeń.
Troszkę pokolorowałem, żeby się można było połapać ;P. Więc: zielony => wersja poprawiona (lub zaakceptowana), czerwony => była propozycja, ale mi się nie spodobała ;P, niebieski => tekst nie zmieniony, czarny => moje komentarze :).
Teraz ten wiersz wydaje mi się pełniejszy, mam nadzieję, że i Tobie się nadal podoba Freshmart .
Co do "-X-" to mam uczucia raczej ambiwalentne ;). Z jednej strony nie podoba mi się to natrętne powtarzanie "Mr. X" - choć wiem, że jest to wymóg piosenki, zgadzam się też z Dorianem Gray'em, że bez muzyki ciężko ocenić go jako piosenkę :). Zajmę więc może stroną merytoryczną i formalną... Wydaje mi się, że tekst opowiada o chęci niegodzenia się ze swoją zwykłością - z tym, że jesteśmy wszyscy tak podobni, choć zarazem różnimy się od siebie w tym Glenska ;) 1% (kto był dziś na wykładzie wie o co chodzi ). Nie jestem pewien co znaczy ten "Pan sumienia" - zapewne konieczność oceny innych ludzi i wydawania na nich wyroków - choć nikt, za wyjątkiem Boga (ktory również gdzieś się zagubił) nie ma prawa do osądów. Jesteś sobą i zarazem osobą z którą rozmawiasz - taki dialog z samym sobą (to dobry sposób na wiersze filozoficzne, ale tylko wtedy gdy go nie nadużywasz - ja się już na to nadziałem ;)). Jesteś więc kimś kto szuka - choć jak sam piszesz "I tak nigdzie nie dojdziesz". Strasznie dużo motywów w tym wierszu :). Pewnie coś ominąłem, ale te rzeczy głównie rzuciły mi się w oczy.
Co do uwag o formę ;) - Staraj się nie używać "ja" kiedy nie musisz (choć dostrzegłem tylko jedną taką sytuację, patrz dalej) - często używane sprawia wrażenie jakiejś drętwości (mi się to często przydarza, a potem kreślę ;)). ["Ja wciąż szukam" - "Wciąż szukam"]. Poza tym odważyłbym się na Twoim miejscu poeksperymentować z troszkę dłuższymi wersami - można wtedy tworzyć dość ciekawe zbitki i porównania. Sądzę też, że wpakowałeś trochę za dużo wątków - nie wiem, jak piszesz wiersz, ale jeśli "na żywca" to staraj się skupić na jednej, góra dwóch rzeczach (ale też wszystko zależy od Twojego stylu ;).
No. Skończyłem moje memorandium ;).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patka
I Zbłąkany pierwszak
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:35, 22 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
hej mateusz ja po przeczytaniu twoich wierszy już teraz wiem ze piszesz również o przyjemnych rzeczach . Dzięki ci wielkie za to że mogłam je przeczytać , są świetne naprawdę. Pozdrowionka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gołąbek
V Starszy wagarowicz
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inf.Naukowa i Bibliotekoznawstwo Wrocław
|
Wysłany: Nie 3:45, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
"tak, mam niewiele lat
i bardzo głupie myśli
i mocno w boga wierzę i
w to, co mi się przyśni
tak, strasznie boje się
zdysznych parowozów
i wcale nie nadaję się
do intelektualnych rozmów
tak, nie potrafię żyć
i świata nie rozumiem
a wódki dużo lubię pić
a w mordę dać nie umiem
tak, przerażają mnie
kraty i wodne bicze
a politykę w dupie mam
a zgroszem się nie liczę
tak, nie potrafię znależć się
gdy przy mnie jest kobieta
i nie potrafię zgrywać się na twardego faceta
tak, ja przyznaję, że nie znam świńskich wiców
a wojny strasznie boje się
i tęsknię do rodziców
tak, jeszcze mało wiem
gdzie, skąd, i jak i po co
i kiedy o tym mówię Ci
to mi się ręce pocą
tak, w nocy zrywam się
i twarz zakrywam derką
i przestań wreszcie czepiać się
bo pieprznę w to lusterko
nie, nie potrzeba mi
opieki i pomocy
dopóki jeszcze mogę Ci
bez trudu patrzeć w oczy"
Autoportret I - Czyżykiewicz M.
A to ładne, odsyłąm zatem do:
" (...)blasku księżyca który każe
od ścian odbijać się od marzeń
do zjawy twej wyciągać ręce
w śniegu pościeli pisać wiersze
szkłem ryte skrycie tatuaże"
A ty...
"A ty nie lękaj się poezji
i pokłoń się jej nisko
za to co o niej wiesz i nie wiesz
za wszystko nic i za to wszystko
A ty jej bądź jak dom obszerna
nad rzeką serca u stóp duszy
i przebacz gdy nie będzie wierna
gotowa bądź gdy zranić musi
Ty ją opatruj kiedy nieraz
krwią się zaleje od tętnicy
i czule wskrzeszaj gdy umiera
krzycz kiedy milczy milcz gdy krzyczy
I proszę matkuj jej jak umiesz
wiem nieraz ręce nad nią złamiesz
i może wtedy to zrozumiesz
będzie dla Ciebie jak ty dla niej"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
"Blades of Grass" Template by Will Mullis Developer News
|