Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maheusz
MODErator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica - FP III - gr B
|
Wysłany: Czw 9:38, 30 Mar 2006 Temat postu: Maheusz *** (Zbyt czarne oczy...) |
|
|
Zbyt czarne oczy mają
by dotrzeć do nieba
i skrzydła zbyt małe,
w umyśle niewiele nadziei...
Wędrując w swej nocy,
nieznośnie zgubione
w każdym blasku na próżno szukające...
mocy dnia.
Widziałem jednego -
noc go już złamała,
skrzydła wyrzucił na śmietnik,
a głowy ciemną gęstwiną
rytmicznie wybijał dziurę w bruku...
Nie umiałem mu pomóc...
Wciąż za słaby i głupi - tworzyłem blaski ułudne -
cierpiąc, starając się lepiej...
nie tracąc nigdy nadziei.
Choć łez ich blask mi oczy palił -
ludzkie anioły,
zamknięte w klatkach marzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
owieczkaa
VII Kanciarz kolokwiowy
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Czw 15:09, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Hm... A jakie anioly, Math..? Niepokoi mnie ten utwor. Powinien..?
|
|
Powrót do góry |
|
|
maheusz
MODErator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica - FP III - gr B
|
Wysłany: Czw 15:30, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm... Chyba tak. Mówi o beznadziei ale i nadziei - w końcu w kazdym z nas jest cząstka anioła... Dlaczego czarne? A jakie skrzydła miały upadłe cheruby? :). I czy posiadają nadzieję? Czy pragną coś zmienić, czy marzą? Po prostu skojarzyłem nasze tu życie (czasem doprowadzające do "bicia głową o bruk") z ich cierpieniem... Choć oczywiście ktoś mógł to zinterpretować inaczej :). A te anioły podsuneła mi pewna koleżanka nimi strasznie zafascynowana :).
|
|
Powrót do góry |
|
|
owieczkaa
VII Kanciarz kolokwiowy
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pon 8:12, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wiele znam osób, które parają się aniołami. Kiedy tu, na padole, mnóstwo spraw ciągle do załatwienia. Ściągnijmy poezję z parnasów i z tartarów wyciągnijmy na kwietniowe słoneczko. Dość mam (wybacz) zacienionych kątów jaźni młodzieńczej. Hej hej i vivat do góry! Wpuśćmy świeże powietrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
maheusz
MODErator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica - FP III - gr B
|
Wysłany: Wto 8:14, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Alez anioły sa wsrod nas :D. Nie wiesz o tym, owieczko? ;). Czekaja na odkrycie nawet w codziennym, kwietniowym sloncu - a swieze powietrze nie zawsze mnie pociaga ^^... czasem lepsze sa noce kwietniowe i ksiezyc wiszacy nade mna jak wielki lampion :). A poza tym nie wszyscy umieja tworzyc radosnie i czysto :) - ale powoli sie ucze, powoli - i coz poradze, ze dalej pociagaja mnie te "stechle" slowa? ;).
|
|
Powrót do góry |
|
|
owieczkaa
VII Kanciarz kolokwiowy
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Wto 8:19, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Nie idzie o stęchłość. Można pisać treści szarobure, ale jakoś..inaczej. Zresztą - niech poezja obroni się sama:
"samobójstwo" Czechowicz
ostatnim towarzyszem świt na hafcie firanek
uderzony wystrzałem z bliska
w ognistym huku i złocie
rozszerzył sie nagle w czarnych wód ścianę
wody spadły w cień bez nazwiska
cień w olbrzymie paprocie
z dołu posrebrzane
spadał o sny o sny
(...)
|
|
Powrót do góry |
|
|
maheusz
MODErator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica - FP III - gr B
|
Wysłany: Wto 9:11, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Cóż kiedy "w umyśle niewiele nadziei" ;)... Tzn nie chodzi mi, że jestem smutas zupełny, czy coś, tyle, że czasem nachodzi mnie taki dołek czy coś - i wtedy piszę i znajduję słowa :). Owszem, nie jest to poezja łatwa (zamotana jest jak diabli, szczerze mówiąc ^^) ani przyziemna (co może być łatwo poczytane za wadę ;) ale tylko tak piszę ;). Mogę lubić inną poezję, ale np. tak jak Ty bym nigdy nie pisał... po prostu nie mój styl ;). A ja jestem jednym słowem mówiąc archaizmem :) - piszę tak, jak pisano kiedyś i nie zmieniam tego za bardzo, bo ma to dla mnie jakiś taki specjalny wydźwięk :), nutkę tajemnicy i właśnie poezji :).
|
|
Powrót do góry |
|
|
owieczkaa
VII Kanciarz kolokwiowy
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Śro 8:31, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, świetnie rozumiem. i, broń Boże, nie idzie mi o to w mojej quasi-krytyce, by ktoś pisał tak jak ja (że zacytuję:"nie życzę ja nikomu ciężkiego szaleństwa" E.S.). To zupełnie nie tak. Martwi mnie po prostu tendencja do dramatyzowania i uczerniania rzeczywistości w wierszach tak zwanych młodych ludzi. Nic więcej. Nic mniej. A Twoje pisanie głęboko szanuję, bo widzę, skąd ono płynie: że z samego delikatnego środka, że jesteś pan zdrowo "muźnięty". Tym niemniej pozdrawiam :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorian Gray
MODErator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1840
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent, UJ
|
Wysłany: Śro 20:10, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Znam maheusza i to bardzo kontaktowy i wesoły człowiek :)
(Kocham go skrycie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamuś
IV Młodszy kujon
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FP rok II gr. B
|
Wysłany: Czw 18:10, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
to od razu widac Dorianie, podejrzewało Cię o to całe uczelniane społeczeństwo...Wreszcie się ujawniłeś ;] tylko co na to sam Maheusz....nie sądzę żeby odwzajemniał Twoje uczucia:D moze założysz osobny topic "Wyznanie Doriana"...;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorian Gray
MODErator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1840
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent, UJ
|
Wysłany: Czw 19:31, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Słusznie są podejrzliwi, bo mają rację. Jestem gejem - czyżbyś miała cokolwiek przeciwko?
I wiesz, ja zwykle tak się zakochuję - nieszczęśliwie, romantycznie :) (np. w Tobie; przecież musiałbym pójść na lifting oraz zrezygnować z wystąpienia z Kościoła, byś ty mnie zaakceptowała, prawda? :D )
|
|
Powrót do góry |
|
|
maheusz
MODErator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica - FP III - gr B
|
Wysłany: Czw 22:22, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No, no . Człowieka nie ma przez moment i co się tutaj wyprawia od razu? <lol>. Dorian powiedz jeszcze w kim sie zakochales, czyzby w PlayRze? (dobrze piszę? ).
A wracając do tematu, to wiem, że dramatyzowanie i "uczernianie" moich wierszy pasuje do aktualnego nurtu :). Próbuje pisać jaśniej (czego są przykłady na tym forum np ;) ale dalej odnajduje to, co kocham właśnie w tej ciemności - wybajonej, tajemniczej, pięknej :).
I dziekuje za uznanie ;). Choć to wszystko co piszę to tylko "słowa, słowa, słowa" :)
Ostatnio zmieniony przez maheusz dnia Nie 10:51, 14 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gołąbek
V Starszy wagarowicz
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inf.Naukowa i Bibliotekoznawstwo Wrocław
|
Wysłany: Nie 2:51, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
wierszy, nie wierszów.Ale fakt, widać u Ciebie, skąd to się bierze i sporo smutku w poecie. Nie ma to jak nadrażliwość. Trzeba z tym soro ostrożnie, uważać, cobe sie nie porozbijać o kanty tego padołu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
maheusz
MODErator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica - FP III - gr B
|
Wysłany: Nie 10:51, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A faktycznie ;). Zaraz poprawie - ehh nawet FP bledy musi robic :). Tak, tak jestem juz taki pokrecony ze wole cisze i wieczor samotny od tej calej zwariowanej i zielonej wiosny. Aczkolwiek... zabawa tez jest dobra ;). Nie twierdze ze nie :).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gołąbek
V Starszy wagarowicz
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inf.Naukowa i Bibliotekoznawstwo Wrocław
|
Wysłany: Nie 11:12, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Cisz, wieczór- dobre zwłaszcza kiedy mieszka się w mieście i świat nagle "ucicha". Tylko skąd tyle smutku w poecie, powtórzę. Spojrzeć szerzej, pogodniej. I wiosna może być melancholijna, subtelna. Pąki rozkwitają powoli. Nie jest tak, że łup i z suchego rdzewa kwitnienie i zieleń soczysta i hałas.Pootwierajmy okna. Bo jak tu zaglądam, to "co krok to szloch i rozpacz" S.T.
|
|
Powrót do góry |
|
|
maheusz
MODErator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica - FP III - gr B
|
Wysłany: Nie 11:22, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A to, ze wiosne niezbyt lubie to wynika z mojego organizmu, nie umyslu :). Alergie mam, mowiac prosto - i jak tu sie zachwycac gdy z nosa cieknie i kicha sie co moment? To wplywa na interpretacje... A juz zapach scietej trawy - tak podobno piekny i w ogole moze mnie do ataku kichania doprowadzic :). Wiec - kwestia braku poznania - ale nie z mojej winy :).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gołąbek
V Starszy wagarowicz
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inf.Naukowa i Bibliotekoznawstwo Wrocław
|
Wysłany: Nie 11:27, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
maheusz napisał: | A to, ze wiosne niezbyt lubie to wynika z mojego organizmu, nie umyslu :). Alergie mam, mowiac prosto - i jak tu sie zachwycac gdy z nosa cieknie i kicha sie co moment? To wplywa na interpretacje... A juz zapach scietej trawy - tak podobno piekny i w ogole moze mnie do ataku kichania doprowadzic :). Wiec - kwestia braku poznania - ale nie z mojej winy :). |
To ja tym mocniej współczuję.A kiedy zima ? Wtedy też jest pięknie, cały ten sy zasypany, i "biel biel i zatopienie okrętu" I można ubrać się ciepło i pomazać palcem szyby w autobusie i napić się gorącej czekolady, herbatym z babcinym sokiem malinowym i co za czar - skrzypiący pod nogami śnieg i ukochanej wełniane rękawice, ciepłe skarpety i uroczy rumieniec na policzku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
maheusz
MODErator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica - FP III - gr B
|
Wysłany: Nie 11:57, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zime lubie... aczkolwiek zimowe skrzypienie sniegu pod nogami i cieply pot przy wspinaniu sie na ciemne wzgorze, gdy nie ma nikogo wokolo, gdyby sie spadlo i tylko maczeta niewygodnie obija sie o udo... To jest moja zimowa noc :). Zima to podroze i powroty - i o tych powrotach, pelnych zmeczenia, radosci... milosci? Mógłbym napisac. I bede pisal. Nawet pisalem. Ale to stare, mlodziencze. To przeszlosc. Niech nadejdzie znow biala pora, bede znow krazyl ;). Bardziej niz na wiosne. Organizm :].
|
|
Powrót do góry |
|
|
|