Myszka - *** (Boże miłosierny...)

Myszka

Oto moja twórczość:

"..."
Boże miłosierny
Otocz swym miłosiernym wzrokiem to
co ludzie wzniosą
całą swą wielką siła
otocz ramieniem...

Ja modlę się do Ciebie
zza cierniowego krzewu
którego cierń wbija się w Chrystusową skroń

Płacz i zgrzytanie zębów tuż za progiem
za wejściem do domu
czeka twój krzyż
pełne smutku oczy
wpatrują się weń
wylewasz krwistą łzę...

Ja modlę się do Ciebie
zza cierniowego krzewu
którego cierń wbija się w Chrystusową skroń

Ale czyż nie starcza sił
aby połaczyć się z Bogiem
i miłosiernym wzrokiem Jego?
Gdzież podziała się siła
ludzkiego sumienia?

Ja modlę się do Ciebie
zza cierniowego krzewu.

Dorian Gray

Pray the name of Jesus...

Nie cierpię tematyki czysto sakralnej w poezji i w sztuce - wręcz nienawidzę, nie znoszę - blah! Potrafiłem podziwiać ks. Twardowskiego, ale dziś zauważyłem, że nie ma mowy, abym zaakceptował cokolwiek teistycznego kogokolwiek innego.

Przykro mi - nie podoba mi się - zapewne przez moje ograniczenie - ale Boga nie ma, a rozpisywanie się o nim w setkach milionów tekstów jest po prostu... kpiną? (Nie wdaję się w dyskusje teistyczne, ostrzegam.)

Sam w sobie - wiersz prosty, banalny i monotematyczny - "Chwalmy Pana, tralalalalalalala" - mniej więcej tak to wygląda. Chwalmy... ale po co? Dlaczego? W jaki sposób? O wiele dalej poszedł w tym kierunku maheusz - staraj się dostrzeć coś więcej niż tylko jedną stronę medalu.
Ps. Czekam na więcej wierszy - chętnie poczytam.
Ps2. Piszesz tylko o tematyce religijnej?

Pozdrawiam
D.G.

Kamuś · Wysłany: Pią 18:35, 03 Mar 2006 Temat postu:

Nikt NIE BĘDZIE rezygnował z pisania takich wierszy tylko dlatego,że Ty tego nienawidzisz...! Stwierdzenie "Boga nie ma" to tylko Twoja opinia i przypomina zrodzone z buntu, że nie ma pod choinką prezentów "Mikołaj nie istnieje"... Przynajmniej zauważyłeś swoje "ograniczenie" i wydaje mi się ,że rada "staraj się dostrzeć coś więcej niż tylko jedną strone medalu" Tobie również sie przyda! A ostrzeżenie "nie wdaje się w dyskusje teistyczne" jest zapewne spowodowane obawą,że ktoś może podważyć Twoje zdanie, a co gorsze MIEĆ RACJĘ!

martin · Wysłany: Pią 19:25, 03 Mar 2006 Temat postu:

hola hola, tylko nie klotnia miedzy wami:), ja tez nie jestem o pisaniu za Bogiem, byc moze z takich samych pobudek jak DG, ale nie zeby tam komus zabraniac pisac, kazdy pisze o tym co on uwaza za sluszne, nasze oceny sa czysto subiektywne, szczegolnie w kwestiach dotyczacych boga, jednak prosze byscie przez te 2 posty sie nie klocili i nie boczyli na siebie

Kamuś · Wysłany: Pią 20:05, 03 Mar 2006 Temat postu:

Ależ ja się na nikogo nie boczę! DG na forum obraża wyznania religijne i nie bede milczeć tylko dlatego,że jest "korektorem naczelnym"! Co ma znaczyć "Chwalmy Pana, tralalala"??Pisze,ze teksty o Bogu są kpiną, a sam kpi!Nie chcę się kłócić z Dorianem, nie mam takiego zamiaru, ale reguły powinny obowiązywać każdego (nawet moderatora)...

Nigdy, przenigdy nie odważyłbym się tego zrobić, zwłaszcza w stosunku nieznajomych osób - wierz mi. Nadinterpretujesz moje wypowiedzi. Proszę, zachowaj spokój. - Dorian G.

Dorian Gray · Wysłany: Pią 20:22, 03 Mar 2006 Temat postu:

freshmart-> Wybacz, krucjaty krzyżowe znów w modzie.

Kamus-> Nie znoszę, gdy ktoś dopowiada sobie do moich wypowiedzi własne, wyssane z palca zdanie. Przeczytaj raz jeszcze moją wypowiedź, potem swoją, i tak z dziesięć razy - wówczas zauważysz "drobne" róźnice względem Twojego stanowiska, a mojego posta.

Po pierwsze, masz rację - nikt nie będzie rezygnował z pisania takich wierszy, tylko dlatego że ja mam rację - Ekhm... tylko proszę, odpowiedz mi, gdzie ja napisałem, że myszka ma zrezygnować z pisania? No gdzie? Gdzie ja także zawarłem swój egoistyczny manifest mówiący: "Mysia, nie rób se jaj i przestań pisać o Bogu"? To była moja opinia (tak jak i Twój post), której, w przeciwieństwie do wielu osób, nie boję się pokazać. Cieszy mnie bardzo wyraz takiego... uwielbienia, czystej ekspresji bijącej z ludzi wierzących, że padają na kolana i piszą wiersze - ale mi nie muszą się podobać, a ten wątek służy do komentowania wierszy, nie zaś czyjejś opinii o nich.

Myszka · Wysłany: Pią 21:14, 03 Mar 2006 Temat postu:

Nie no świetnie... Ej ja nie piszę po to żeby się ludzie kłócili... Dobrze że już nie piszę. Dzięki Kamuś Słońce... Nie ma to jak jedność ludzi z Odnowy. A Ty Dorian...Masz prawo do swojego zdania, czasem ranisz tym innych, ale trudno. Przyzwyczaiłam się i zresztą wiesz jak to jest.

Dorian Gray · Wysłany: Pią 21:18, 03 Mar 2006 Temat postu:

Myszko, też mnie ranisz na PW :)) :*

My się nie kłócimy - rozmawiamy inteligentnie, prawda Kamuś? :)

Myszka · Wysłany: Pią 21:45, 03 Mar 2006 Temat postu:

Dorian jak chcesz to kupię Ci kwiaty....:)

Kamuś · Wysłany: Sob 19:01, 04 Mar 2006 Temat postu:

Oczywiście że się nie kłócimy! Nie rozumiem Twojej reakcji na zdanie "nikt nie bedzie rezygnował z pisania takich wierszy tylko dlatego, że Ty tego nienawidzisz".Czy w tym zdaniu oskarżam Cie o to, że zabraniasz pisać komuś wierszy teistycznych?? Otóż nie! Raczej szczególnie zwróciłam uwagę na to,ze NAPISAŁEŚ "nienawidzę" tematyki sakralnej w wierszach.A jeśli tak to zrozumiałeś to juz chyba Ty masz problem...Zastanawiam się czemu czepiasz się mojego sposobu bycia (bo tak to odebrałam).Chodzenie do kościoła nie jest przejawem buntu, a raczej WYBORU...Naszywka na moim plecaku też nim nie jest, a szczególnie noszenie glanów (przecież to tylko buty!).Napisałeś "(..)zapewne przez moje ograniczenie(...)", więc dlaczego piszesz tak jakbym to ja pierwsza stwierdziła, że jesteś ograniczony?Nie mam zamiaru do niczego Cię przekonywać, szczególnie nawracać Cie. To tak jabym Ci powiedziała,że jabłko jest smaczne...Nie uwierzysz póki nie spróbujesz.Chociaz bywają ludzie, którym nawet jabłka nie smakuja...I na nikogo sie nie "pienie" (jak sam to określasz)

Dorian Gray · Wysłany: Nie 20:20, 05 Mar 2006 Temat postu:

Kamuś-> Problem w tym, że próbujesz to robić. Mam prawo nie lubić tematyki sakralnej? Mam. Mam prawo nie lubić glanów? Mam. Mam prawo nie wierzyć? Mam. Mam prawo wierzyć? Mam.

W czym więc problem? :)

owieczkaa · Wysłany: Pon 11:58, 06 Mar 2006 Temat postu:

Mhm. tzm razem blizej zwanej Zjawy Realnej.Mhm. Mhm mhm.

Kamuś · Wysłany: Wto 19:31, 07 Mar 2006 Temat postu:

Wiesz, Dorian mamy dwa różne światopoglądy, mam wrażenie jakbyśmy sie nawzajem zwalczali...Tylko nikt nie wygra, a dalsze starcia mogą doprowadzić do "globalnej niepogody"... Pozdrawiam

maheusz · Wysłany: Wto 19:55, 07 Mar 2006 Temat postu:

Wreszcie ktoś wpadł na pomysł, żeby zakończyć tę "dyskusję" Razz

. W końcu to "tylko" wiersz... Nie trzeba od razu toczyć bojów światopoglądowych ;). Fakt, dużo w nim Boga, nie każdemu się może podobać, ale spokojnie - nikt nikogo przemocą nie zamierza do niczego zmuszać ;). Chyba, że czegoś nie wiem ;P

Dorian Gray · Wysłany: Wto 22:31, 07 Mar 2006 Temat postu:

Globalna niepogoda - dobre określenie. Choć może czas, aby wreszcie doszło do globalnej niepogody :)))

Ps. Dlatego właśnie, kamuś, nie wdaję się w takie dyskusje w miejscach do tego nie przeznaczonych. Sama rozumiesz; to raczej nie miejsce do tego typu słownych igraszek.

Gołąbek