owieczkaa ** NIECH PANI POZWOLI

owieczkaa

NIECH PANI POZWOLI dedykuję p. X.X.- X.

Chwilę. Moment. Jeszcze stukot schodów
spod asfaltem smarowanej melancholii
biegną pnącza.
Skutym w kryształ lodu
przetrzeć oczy. Przecież dotyk ich nie boli.

Nic już nie wiem. Może mroczą konwenanse.
W dziennym świetle czyjejś twarzy łatwiej łamać zdania,
niż samotnie
kiedy każde słowo transem
rzewnie drżąc w mistycznym tańcu wszystko mi zasłania.

Moment. Chwilę. Jeszcze tętno bruków
wyczuwalne nastrojoną frazą ciała, które ogień.
Ta część wiosny też nadaje się do druku…
póki co – pod okładkami powiek.

owieczkaa

To nie tak. Bo imperatyw kategoryczny (powtórzę), bo..nie wiem zresztą. Proszę nie mieć za złe. Nie mam nic na swoją obronę poza poezją. W sumie miałam nie pisać, że dedykacja, ale w sumie to możnaby się nie zorientować...

maheusz

W sumie to tak ^^. Cięzko by się było zorientować :D.

Ale wiersz mi sie podoba. Pomny wczesniejszych doswiadczen nie bede rozkladal go na czesci pierwsze tylko stwierdze prosto - fajne to ^^. I skomplikowane, zapetlone iscie poetyckie :).

PS.Jedno nie wytrzymam :D - "mroczą konwenanse" - czyli schematy w poezji? Czy też schematy w życiu? ;)

owieczkaa

W poezji czyli w życiu. w życiu czyli w poezji. To na jedno wychodzi, nie? :)

maheusz

Hyhy... racja Razz

. Niech zyja niebanalne słowa ^^ !!!!!!

I niebanalni ludzie tez ;P.

Tereferka

No, no, nie ma to jak kilka wersów naprawdę dobrej poezji, prawda?
Owieczko, jak zawsze bardzo dobrze, tylko czy nie za blisko krawędzi? Nieeee, co też ja plotę za bzdury, oczywiście, że nie. Twisted Evil

heh

owieczkaa

Żadnych krawędzi, moja droga. To tylko kurczowe schylanie głowy w sytuacjach, które zdają się tego wymagać :) I może jeden konwulsyjny uśmiech. Nieśmiałość. Niepracyzyjność. Żenada (?)

Tereferka

Heh, jak szaleć, to szaleć, prawda?

owieczkaa

Ja nie szaleję. Ja sie tylko bawię słowami. iIemocjami..? I emocjami. Wiosnę mamy, wolno mi. Chyba, że mi nie wolno. W takim razie przepraszam Kogo Trzeba. Taka jakas jestem narwana...prawda? Nie, właściwie to nawet nie tak, że po czasie pojawia sie jakas skrucha, jakaś drugorzędnośc znaczeń. Ten wiersz ma już 99 wyświetleń, i to daje do myślenia. Nie mam nic do dodania. I, rzecz jasna, nie ma NIC na swoja obronę. Może spomentuje to szlagierem: niech poezja broni się sama. Ja nie umiem :)

Gołąbek

...i takich sytuacjach dobrze byś 'niedobrym' Twisted Evil

i szaleć.Cóżby stało by sie z poezją, gdyby tak wszystkich "mroczyły konwenanse" ?