Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robertos
Red. nacz. Humanistycznej Jazdy
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Filologia polska rokIII
|
Wysłany: Pią 10:36, 07 Lip 2006 Temat postu: Robertos-Dewotki |
|
|
Dewotki
Droga pani Agatko!
Największa w świecie dobrodziejko!
A słyszała pani,że ta z tamtym!
Cecylio najmilsza niesłychane od pani usłyszeć można wieści!
A wiesz ty serca wielkiego posiadaczko
ze tamci już nie są razem.
Niemożliwe!
Słyszałaś że ta drobina pod drzewem
kruszynka zaledwie niedługo urodzi!
No co ty!Toż to skandal i hańba jest wielka!
A brat jej ten no benkart z nieprawego łoża pobił Zenka Nieszczęśnika!
Co ty pleciesz?Pana Zenona naszego listonosza ukochanego?!?
A wiesz Agatko że ta z warzywniaka trefnym handluje towarem.
że Irena z piekarni suche sprzedaje bułki
żę moje malinki uschły
że szabrownicy grasują
że te obleśne rumuny żebrzą pod sklepem
zasmolone wyciągając łapy.
No co ty serdecznico mówisz?
Tak kochana najszczersza to prawda!
A widziałaś serdeńko te pedały w telewizji?
Tak!Z kraju to śćierwo wygonić!
Dobranoc kochana.Jutro o tej samej godzinie
na tej samej ławeczce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
PlayR
AdministratoR / CAMEratoR
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 2167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FP III - gr B (czasami)
|
Wysłany: Pią 15:41, 07 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Mam dziwne uczucia czytając ten wiersz. Po pierwsze za bardzo naśladuje prozę. Domyślam sie, że inspiracją była dyskusja jaka toczyła się po "Erotyku Obscenicznym" Tematyka nie jest banalna i dotyczy tego co nas boli i denerwuje więc tego aspektu się nie czepiam. Jedynie samo wykonanie do mnie jakoś nie przemawia. Usiadły dwie plotkary i gadają jak codzień. Codzienni to widzę, codziennie to słyszę więc jak czytam taki wiersz to mam dosyć. Erityk był o wiele lepszy, ponieważ pokazywał sytuację codzienną ale z nietypowej strony. Tutaj wszystko jest typowe, standardowe i nie ma czym przykuć uwagi czytelnika. Słaba pointa (lub jej brak) pozostawia wiersz dziwnie otwarty. Wydaje mi się jakby wiersz pisany był w pośpiechu. Na pewno nie prezentuje poziomu do jakiego Robertos nas przyzwyczaił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demoniq
Emerytowany Admin
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 1687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:31, 08 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Idea sama w sobie dobra, koncepcja też ciekawa, aczkolwiek...mam wrażenie, że nie wykorzystałeś tu w pełni swojego warsztatu Robertosie. Poniosło Cię na fali, ale w tym przypadq niestety w ostateczności ugrzęzłeś w mulastym dnie płycizny (chwiali się, że spróbowałeś się podjąć napisania czegoś z goła traktującego o rzeczy płytkiej, a że wyszło jak wyszło...;). Dialog jest niczego sobie w gruncie rzeczy ale brakuje mi tu kunsztu, do którego zdążyłeś nas już przyzwyczaić. Mimo to nie zgadzam się z tym co napisał PlayR:
PlayR napisał: | Tutaj wszystko jest typowe, standardowe i nie ma czym przykuć uwagi czytelnika. |
Moja uwaga została przykuta ;) Wszystko jest typowe... no cóż, ma to swoje uzasadnienie, Robertos przedstawił w końcu typową sytuację i rozmowę, typowych plotkar... Doceniam przede wszystkim wątki poruszone w dialogu, na których skupił się autor - dobrane są bardzo trafnie wg odświętnej zasady plotkar "kto z kim, gdzie, kiedy, co z tego będzie", ponadto wplecione zostały w to przy okazji takie sztandarowe wątki jak podwórkowy ksenofobizm (obleśne Rumuny - aporpo, rzuciło mi się w oczy, ze napisałeś to potocznego użytq wyrażenie z małej litery, ale nie będę wnikać czemu tak się stało ...:) i awersję podszywaną homofobią (pedały w telewizji). Co do pointy - rzeczywiście zostawia wiersz otwartym i nie należy raczej do gatunq zaskakujących, ale warto sobie zadać pytanie dlaczego została tak a nie inaczej zbudowana. Mój typ jest taki: Plotary nigdy nie skończą póki im rak krtani lub inna poważna przypadłość tudzież śmierć nie stanie na przeszkodzie, stąd braq definitywnego, zaskakującego zakończenia, co jednocześnie ma oznaczać tę świętą ciągłość plotkarstwa właśnie. Robertos po prostu przedstawił nam fragment codziennej wymiany podwórkowych newsików nie kreśląc w swej wenie dalszego losu ów dam.
Zaintrygował mnie też tytuł - Dewotki, zdaje się, że persony określane tym mianem przybierają zwykle wobec świata postawę nadwyraz świętoszkowatą. W przypadq naszych bohaterek można myśleć zdecydowanie o takiej pozornej świętoszkowatości - wszyscy mają coś na sumieniu, co one moga skomentować przy jednoczesnym stwarzaniu pozorów, że one same nie mają sobie nic do zarzucenia. W potocznym rozumieniu Dewotem/Dewotką określa się także personę na pokaz obnoszącą się ze swoją wiarą - szkoda, że i wątq Kościoła nie wplotłeś Robertosie ;) Byłoby jak znalazł ;)
Podsumowywując: wiersz nie jest źly, ale też nie na tyle dobry, żeby nie mógł być lepszy ;) Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robertos
Red. nacz. Humanistycznej Jazdy
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Filologia polska rokIII
|
Wysłany: Pon 11:09, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze primo język nie zaskakuje jest prosty i biedny zarazem.Ale to jest moje celowe zamierzenie!Chciałem tu przedstawić potoczny dialog(z zasady prosty i niezbyt wyszukany{głupkowaty zresztą}).Bohaterkami tego(no właśnie bardziej epika czy liryka?)utworu są proste baby trudno by rozprawiały o o serca swego doniosłościach a przedstawienie ich wywodu na temat nowych kształtów naszego kraju ewentualnie rozprawy o wprowadzeniu gruntownych reform było bezsensowne(z ust starych plotkar brzmiało by to mało przekonująco).
PlayR tutaj wszystko ma być typowe i schematyczne!Nie chciałem stworzyć okraszonego patosem arcydzieła.Zamierzałem tylko zrelacjonować(z iście dziennikarskim zacięciem:) tą banalną historyjkę.
Zakończenia nie chciałem wpleść bo zdecydowałem o otwartej kompozycji utworu.
Domoniq- rumuny celowo napisałem z małej litery by po pierwsze podkreślić nie stroniący od błędów styl potoczny i utożsamić czytelnikom brak szacunku jakim dażą dewoty obywaleli Rumuni(celowa stylizacja ogtograficzna nie jest błędem).Fragment o modlitwie w Kościele był ale go wyciełem.Ogólnym przesłaniem utworu miał być brak tolerancji i nienawiść pochłoniętych codziennośćią kobiet które same sobie nie mają nic do zarzucenia.Nie chciałem się popisywać swoim warsztatem zapragnąłem sie tylko trochę pośmiać(a przy pisaniu tego czegoś ubaw był po pachy).
Dobra temat plotki zostawiam na boku i wracam do swojego stulu(ale ciekawa to była odskocznia)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demoniq
Emerytowany Admin
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 1687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:02, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Heh, a jest możliwość, że dostanę ten utwór na PW w pełnej, nieocenzurowanej wersji?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pastors
V Starszy wagarowicz
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pedagogika
|
Wysłany: Pon 21:58, 17 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Jak czytałem to tez zastanawiało mnie czy nie nalezało by tego utworku umiescic w dziale proza:)Ale własnie taki pozytywnie smieszny:)Może nie z kunsztem ale realnie oddany "brak tolerancji i nienawiśc pochłonietych codzinnością kobiet..."
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia
I Zbłąkany pierwszak
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Pią 12:32, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
no hej braciszku mnie się podobaja wszystkie twoje wiersze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robertos
Red. nacz. Humanistycznej Jazdy
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Filologia polska rokIII
|
Wysłany: Pią 12:38, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Stwoja opinia jest wielce nieobiektywna.Ale dzięki za ciepłe słowa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|