Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dorian Gray
MODErator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1840
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent, UJ
|
Wysłany: Nie 18:00, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
:) Ja czytam w knajpie często :]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Demoniq
Emerytowany Admin
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 1687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:46, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Heh, jak zwykle wychylę się ze swoimi upodobaniami ;P Otóż ostatnio znowu zaliczam powrót do dawnych nawyków tj. chwytam w dłoń wszystko co traktuje o fakcie historycznym. Obecnie jestem w trakcie czytania zbiorowej pracy znakomitych historyków z różnych części świata pt. "Wielka Księga Komunizmu. Zbrodnie, terror, prześladowania". Książka jest na prawdę świetna. Rzetelna i pełna ciekawych analiz. Ktoś na Forum czytuje podobnie? ;) ;P
Co do Grynberga polecam jego esej Altera pars:
[link widoczny dla zalogowanych]
...w charakterze próbki ;)
A z książek obok Uchodźców, o której wspomniał już D.G. także Monolog polsko-żydowski - zbiór esei, z których w pamięci utkwił mi zwłaszcza Imperatyw człowieczeństwa.
Grynberg - fakty i konkrety nie są jego szczególnie mocną stroną, za to potrafi rozbawić patetyzmem swoich frazesików. Polonofob ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
tof_fi
IV Młodszy kujon
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent
|
Wysłany: Nie 12:50, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Dorian ... czytanie w knajpie dobra rzecz ;) zreaszta ja nieustanie coś ze soba taszcze w torebce.
co do alchemika to się podpisze wszystkimi możliwymi kończynami ... wszyscy się zachwycali. przeczytałam i teraz dziwnie na mnei patrzą, bo ksiażka nei zrobiła na mnei wrażenia. teraz próbuje z inna ksiązka tegoz awtora ... okaże sie.
a ostanio nie mogę wyjść ze Stachury ... Fabula rasa nieźle mnie wkręciła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorian Gray
MODErator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1840
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent, UJ
|
Wysłany: Nie 15:51, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Fabula rasa to moja Biblia. Książka (książka?), która wyznaczyła mi drogę na całe 5 lat życia. Heh. Kolejny raz składam pokłon STED'owi. Niech żyje poezja czynna i proza jego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tof_fi
IV Młodszy kujon
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent
|
Wysłany: Pon 22:40, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
jestes druga osoba od której usłyszłam /o ile tu mozna slyszec/ wlasnie takie slowa ... i wlasciwe sie nei dziwie ... madra ... bardzo madra, choć powiem, z enie pozbyłam sie tak do konca dystansu ... wiec biblią raczej nei zostanie ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorian Gray
MODErator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1840
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent, UJ
|
Wysłany: Pon 22:54, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Dystansu z jakiego powodu? Do jego prozy, do tego typu prozy czy do samego Stachury?
|
|
Powrót do góry |
|
|
tof_fi
IV Młodszy kujon
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent
|
Wysłany: Czw 21:55, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
do same Stachury ... czy ja wiem, niby z jakiego powodu. Był ekscentryczny i chętnie bym go poznała ... podobnie jak Wojaczka czy Poświatowską. Do tego typu prozy ... też chyba nie do końca. Ale akurat do Fabuli ... cóż, na mnei książka zrobiła piorunujące znaczenie ... ale wiesz, jak dla mnie w realne życiu nie wszystkie jego słowa mają taką moc ... choc właściwe to odnierałam ją bardzo realnie. Musze ją w ogóle kupić ... zeby wracać, wracać, wracać ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doris
VIII Forumowy sztygar
Dołączył: 20 Gru 2005
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turystyka - III rok
|
Wysłany: Nie 15:22, 30 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Parę miesięcy temu przeczytałam książkę Anny Onichimowskiej "Hera moja miłość" i bardzo mi się ona podobała, nawet bardziej niż bardzo, a wczoraj pochłonęłam kontynuację tejże powieści - "Lot Komety" ---> POLECAM OBIE
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elvis
VI Leser podrywacz
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FP I gr. B już nie HA HA HA HA HA HA
|
Wysłany: Śro 22:22, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
jak dlamnie najlepsza ksiażke napisał Nick Hornby. Ksiązka opisje jego pasje jaką jest londyński Arsenal a tytul tej wspaniałej ksiązki to "Futbolowa Gorączka"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demoniq
Emerytowany Admin
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 1687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:32, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
"Świat według Garpa" John'a Irving'a to co prawda nie moja ulubiona książka, ale na pewno warta zapoznania się z nią, dlatego polecam wszystkim szczęśliwym posiadaczom specyficznego poczucia humoru ;)
Btw: Dziękuję z tego miejsca Tereferce, która wspaniomyślnie pożyczyła mi tę pozycję właśnie ;)) Nie martw się Roksanka, opiekuję się Twoim skarbem i mimo zdezelowania żadna kartka nie dostała zwolnienia warunkwego z przydziału do grzbietu ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
maheusz
MODErator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica - FP III - gr B
|
Wysłany: Wto 0:40, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Wracajac jeszcze do 'Fabula Rasa' musze stwierdzic, ze ksiazka zrobila na mnie wrazenie, ale nie stala sie jednak kanwa dla jakichs wielkich przemyslen. Co innego 'Opowiadania' Stachury (nie pamietam niestety szczegolów, bo ksiazke oczywiscie posialem gdzies). To bylo cos. Czytalem niektore nawet po kilka razy. Genialne uzycie slow i powtorzen. I ta filozofia. Mniam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorian Gray
MODErator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1840
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent, UJ
|
Wysłany: Wto 0:43, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Siekierazadę waść czytał? :]
Ja zaś kocham Hemingwaya. Rajski Ogród to taka piękna... piękna... miłość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
maheusz
MODErator
Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica - FP III - gr B
|
Wysłany: Wto 0:48, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ano nie :). Nie dotarlem jeszcze bo i to wszystko co czytalem przeczytalem w Anglii dopiero a tam wybor ksiazek polskich maly :).
Zabralem sie za poezje Stachury i przeczytalem kilka tomikow (coś o ogniu i dwa jeszcze zda sie zatytulowane po prostu 'wiersze'). I szczerze mowiac wolalem go, gdy pisal proze. Nie podobaja mi sie jego liryka. Ale wyjasnic to latwo mozna. On sie umial zachwycac codziennoscia. I niecodziennoscia w niej. Ja nie umiem. Nie kocham takich slow niestety :).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demoniq
Emerytowany Admin
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 1687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:30, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Natomiast ja ostatnimi dniami zachwycam się Hłaskiem na nowo ("Ósmy dzień tygodnia"", "Cmentarze", "Następny do raju" i takie tam bla bla bla...); ponadto polecam "Martwe klawisze I i II" Jerzego Pytlakowskiego (tym, którzy szukają czegoś dla zabicia czasu).
PS. Zaś co do opowiadań Stachury to..."Się" utkwiło mi jakoś w głowie ;) Ale ogólnie nie jestem nie zbyt oryginalna, bo tak jak i wielu innym podoba mi się jego proza i mogłabym ją pochłaniać hurtem ;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
PlayR
AdministratoR / CAMEratoR
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 2167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FP III - gr B (czasami)
|
Wysłany: Wto 13:19, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja ostanio zaczytuję się w oświadczeniach majątkowych ;-D To dopiero ciekawa, życiowa proza (choć pisana w stylu urzędowym), pełna dramatyzmu i nagłych zwrotów akcji. Podczas lektury budzą się wszelkie możliwe uczucia, od żalu przez zazdrość aż do litości. Nie brakuje także smiechu, czasem także do łez. Opowiada o życiu ludzi zwykłych i niezwykłych i pozwala zbliżyć się czytelnikowi do głównych bohaterów. Co najlepsze lektura ta jest dostępna dla każdego poprzez Biuletyn Informacji Publicznej, więc wszyscy mogą współdzielić uczucia z tą specyficzną prozą związane
|
|
Powrót do góry |
|
|
milva
V Starszy wagarowicz
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turystyka-III rok
|
Wysłany: Śro 17:51, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio skończyłam "Lot nad kukułczym gniazdem"K. Keseya i musiało minąć kilka godzin zanim wyszłam z szoku :)Lot wciąga niesamowicie i porusza ponadczasowe tematy, podobnie jak Steinbeck i jego" Myszy i Ludzie".
Ze Stachury to "Pogodzić się ze światem"jest moim absolutnym faworytem.Dla miłośników fantasy polecam Sapkowskiego z moim ulubionym Wiedźminem na czele
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorian Gray
MODErator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1840
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent, UJ
|
Wysłany: Śro 21:24, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
milva-> Podobno Kesey nie napisał niczego wartościowego po/przed "Lot nad...". Tak samo jak W.Wharton i jego Ptasiek.
A co do Wiedźmina. Cóż, popieram (patrz moja sygnaturka).
|
|
Powrót do góry |
|
|
milva
V Starszy wagarowicz
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turystyka-III rok
|
Wysłany: Śro 21:39, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dorian->Twoja sygnaturka od razu została rozpoznana ;) Mam problem z uzupełnieniem sagi,bo w Kamiennej nie ma już takiej serii, jaka chce :/
Keseya czytałam tylko "Lot...",wiec nie mogę się wypowiedzieć.Co do "Ptaśka" to masz rację.
Ostatnio zmieniony przez milva dnia Czw 10:40, 14 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
tof_fi
IV Młodszy kujon
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent
|
Wysłany: Czw 9:45, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
no to ja jeszcze polece "Zamek" Kafki ... całkiem, całkiem ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorian Gray
MODErator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1840
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent, UJ
|
Wysłany: Czw 11:16, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
milva-> W Atenie chyba jest cały pięcioksiąg. Ale chyba ten "czarny", nie zaś z Supernovej+Polityki. Mi ktoś ukradł Ostatnie Życzenie i Miecz Przeznaczenia (tzn. pożyczyłem i nie pamiętam już komu). Ale Sapkowski to także genialna trylogia (wciąż nie gotowa) o Rastamanie z Bielawy. Tzn. o Reynewanie czy jak mu tam było. Pamiętam, że spuchłem od śmiechu przy pierwszej części.
Szkoda, że Wiedźmin się skończył. Ale przecież Vaesse deireadh aep eigean. Coś się kończy.
I coś zaczyna :)
Najgorsze jest jednak to, że po takim Sapkowskim nie mamy alternatyw. Ja czytałem Piekarę i spasowałem po pierwszym tomie o przygodach inkwyzytora Sacrum Officium. Czytałem Ziemiańskiego i chociaż było lepiej, to i tak wciąż mnie denerwował klnięciem i bezsensownymi wątkami, które nijak się do siebie mają (tak czy inaczej, trylogię Achaji pana Ziemiańskiego polecam). Może ty milvo znasz coś z klimatu polskiego fantasy, mocnego, wulgarnego, morderczego i brutalnego - czyli rzeczywistego? :) Bo Tolkien i Ursula Le Guin zupełnie do mnie nie trafiają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
milva
V Starszy wagarowicz
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turystyka-III rok
|
Wysłany: Czw 14:34, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dorian->Zrobilam dzis rajd po ksiegarniach(aż dwóch w Kamiennej...ała...) i wcale nie zdziwiłam się,kiedy znalazłam wielkie nic...Sapkowski owszem jest,ale bez patronatu Polityki:(
Do trylogii o Reynevanie nie mogę się jakoś przełamać.Dorwałam kiedyś Narrenturm,ale odłożyłam bo nie mogłam się przekonać.Myślałam, że skoro napisał to Sapkowski,to też będzie to w "wiedźmińskim klimacie" a tu mała niespodzianka.Niby coś z tego klimatu pozostało,ale jak dla mnie stanowczo za mało.Saga to fantasy pełną gębą,a Narrenturm...jakoś tak nie do końca.Może dlatego,że nigdy nie przepadałam za historią :)Wiedźmin to ciągła walka,niepewność,magia,"niezaleznosc"...Szukam czegoś podobnego w innych książkach,ale póki co bezskutecznie :( 18 i 19 w Jeleniej są targi książki,więć może znajdę coś ciekawego.
Jeśli nie czytałeś "Coś się kończy, coś się zaczyna" to polecam, bo znajdzisz tam troche wiedźmińskiego klimatu.
Co do Tolkiena,to jego schematyczność mnie przeraża-dobro,zło,dobro,zło-tak pisać można bez końca, a przecież nie o to w tym wszystkim chodzi.
Sor'ca
|
|
Powrót do góry |
|
|
WhiteRose
I Zbłąkany pierwszak
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica || anglistyka - rok I
|
Wysłany: Pon 22:35, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
polecam "Pogromce wampirów" Mastertona ;)
aaaaa i "Bunkier" Guya Burta xD
i cos sentymentalnego.. "Oskar i Róża" x)
Demoniq: Posty scalone. Nie piszemy pod sobą dwóch wiadomości w odległości czasu krótszej niż co najmniej doba; jeśli chcesz coś dodać do wcześniejszej wypowiedzi skorzystaj po prostu z opcji EDYCJA.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorian Gray
MODErator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 1840
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: absolwent, UJ
|
Wysłany: Wto 14:58, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dorian->Zrobilam dzis rajd po ksiegarniach(aż dwóch w Kamiennej...ała...) i wcale nie zdziwiłam się,kiedy znalazłam wielkie nic...Sapkowski owszem jest,ale bez patronatu Polityki:(
Do trylogii o Reynevanie nie mogę się jakoś przełamać.Dorwałam kiedyś Narrenturm,ale odłożyłam bo nie mogłam się przekonać.Myślałam, że skoro napisał to Sapkowski,to też będzie to w "wiedźmińskim klimacie" a tu mała niespodzianka.Niby coś z tego klimatu pozostało,ale jak dla mnie stanowczo za mało.Saga to fantasy pełną gębą,a Narrenturm...jakoś tak nie do końca.Może dlatego,że nigdy nie przepadałam za historią :)Wiedźmin to ciągła walka,niepewność,magia,"niezaleznosc"...Szukam czegoś podobnego w innych książkach,ale póki co bezskutecznie :( 18 i 19 w Jeleniej są targi książki,więć może znajdę coś ciekawego.
Jeśli nie czytałeś "Coś się kończy, coś się zaczyna" to polecam, bo znajdzisz tam troche wiedźmińskiego klimatu.
Co do Tolkiena,to jego schematyczność mnie przeraża-dobro,zło,dobro,zło-tak pisać można bez końca, a przecież nie o to w tym wszystkim chodzi.
|
I mi Narrenturm bardzo się podobał. I Wieża Błaznów. Może nie jest to fantasy sensu stricte, sam Sapkowski określił nową trylogię jako historyczno-fantastyczną (quasi-historyczną). Naszpikowany polskimi miejscami i nazwami tom pierwszy opowiada o miejscach, o których mieszkaniec Dolnego Śląska wie. Do Bielawy niedaleko, a w ksiązce jest i Świdnica i Wrocław z tego co pamiętam, a i Landeshut tzn. Kamienna Góra ;] Zapewne jest i Wałbrzych.
Co mnie irytowało w tej książce to setki słów łacińskich, sentencji, różnych anegdot. Nie znałem jeszcze wówczas łaciny, a wydawnictwo nie wszystko tłumaczyło. Czulem się trochę jakbym czytał Baudolino, Umberto Eco, w którym pierwszy rozdział napisany jest łamanym językiem Rzymian.
Cytat: | Wiedźmin to ciągła walka,niepewność,magia,"niezaleznosc"...Szukam czegoś podobnego w innych książkach,ale póki co bezskutecznie :( |
Mówisz dobrze. Sapkowski pokazał niedowiarkom, którzy fantasy nie traktowali zbyt poważnie, że jednak można zawrzeć w tego typu literaturze filozofię, światopogląd i nie będzie to razić w oczy. Bo zobacz na Geralta. Wiedźmin, mutant, przedstawiciel cechu, który niemalże już nie istnieje. Parę razy w sadze padają słowa, że ludzie będą potrzebować wiedźminów zawsze, tyle że pod innymi postaciami. Wiedźmin ma głęboki sens. Polityka, ekonomia nawet, filozofia, humanizm i humanitaryzm - dla mnie ta książka w młodości była jak objawienie świata zakazanego ;]
Ps. Przeczytaj Achaję, Ziemiańskiego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
milva
V Starszy wagarowicz
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turystyka-III rok
|
Wysłany: Wto 16:25, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dorian saga pod "przykrywką" opowieści o losach Białego Wilka przemyca absolutnie wszystko i dotyka wszystkich tematów. Trzeba to tylko odkryć,przemyśleć i zinterpretowac po swojemu.
Baudolina mimo tej całej swojej zawiłej akcji bardzo mile wspominam :)
Szukałam Ziemiańskiego w bibliotece.Nie bylo,a kiedy będzie to też nie wiadomo:/
Wzięłam za to "Sto lat samotności"Marqueza, ale czy mój wybór był trafny to sie zobaczy :)A Landeshut-pan od historii w LO przypominał nam o tym na każdej lekcji:P
|
|
Powrót do góry |
|
|
milva
V Starszy wagarowicz
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Turystyka-III rok
|
Wysłany: Śro 11:14, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mam taka mala prosbe Zdobylam 2 ksiazki i naprawde nie wiem od ktorej zaczac. Jesli ktos z was czytal "Czekajac na Godota" Samuela Becketta lub "Pachnidło" Patricka Suskinda to bardzo prosze o krotka recenzje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|